Tarot of the Apocalypse | Page 91

Siódemka Pucharów – Nie będziesz miał cudzych bogów przede mną Przykazanie to najwyraźniej określa Boga, który je formułuje, jako boga plemiennego lub boga wchodzącego w układ z pewnym plemieniem, mianowicie Izraelem, po uprzednim wyprowadzeniu go „z ziemi egipskiej, z domu niewoli” (II Mojż. 20, 2-3). Weszło ono do chrześcijańskiego Dekalogu i narzucane jest innym narodom, których ten Bóg nie wyprowadził przecież z ziemi egipskiej, przynajmniej przy dosłownym, geograficznym rozumieniu nazwy „Egipt”. Narody te miały przedtem swoich własnych, rodzimych bogów i z tego punktu widzenia, przechodząc na chrześcijaństwo, odeszły od własnych bogów i weszły w układ z cudzym bogiem, w szczególności z Jezusem Chrystusem, który też – jak Izrael – przybył na swój właściwy teren z Egiptu, do którego poprzednio uciekł przed siepaczami Heroda. Nasuwa to, oczywiście, interpretację, że „egipski dom niewoli” jest określeniem odnoszącym się symbolicznie do dawniejszego kultu rodzimych bogów – i to z takiego „Egiptu” zostały wyprowadzone te wszystkie narody przez przyjęcie chrztu. Przy takim ujęciu następuje odwrócenie i pomieszanie w odróżnianiu „własnego” od „cudzego”. Wiadomo tylko, że nie należy mieć cudzych bogów, podobnie jak nie należy pożądać cudzej żony, gorzej z ustaleniem, co jest własne, a co cudze. Narody radzą sobie jakoś z tą schizofreniczną sytuacją, naturalizując obcych zrazu bogów, by można było ich uznać na koniec za własnych. W polskim katolicyzmie ludowym Józef, Maryja i Jezus są, oczywiśc