Tarot of the Apocalypse | Page 89

Szóstka Denarów – Gra Wejść w posiadanie czegoś można drogą kupna, darowizny, kradzieży albo i hazardu. Podejmując grę, można wygrać, można przegrać. Ktoś ograny jest właściwie w podobnej sytuacji, jakby był okradziony. Tyle tylko, że przystępując do gry, zgodził się na taką ewentualność. Gra jest wspólnym mianownikiem dla wszystkich szóstek. Jest też ogólniejszą ideą, niż mogłoby się wydawać, bo tak naprawdę życie jest przecież grą. Gra się o taką lub inną stawkę – grać trzeba, wygrać można. Życie, w którym się o nic nie gra, jest beznadziejne. Dobrze jest więc wiedzieć, że się gra – i o co się gra. W swojej grze ma się przeciwników, którzy też o coś grają i zarazem grają przeciw nam. W grze obowiązują pewne reguły – to jest w niej elementem wiadomym. Ale poza tym gra zawiera elementy nieprzewidywalne – nigdy nie wiemy, jak zachowa się nasz przeciwnik, którym zresztą nie musi być konkretny człowiek, mogą to być po prostu zmienne okoliczności, w jakich toczy się nasze życie. Mogą one okazać się sprzyjające dla nas, albo niesprzyjające – i od tego w znacznej mierze zależy, czy przegramy, czy wygramy. Żeby było ciekawie, wynik gry musi być niepewny. Jeżeli jest się z góry pewnym wygranej, albo też stoi się od razu na straconych pozycjach, to nie jest to żadna gra. Jest też znaną prawdą, że w grze chodzi właściwie o samą grę, a nie o to, co można ewentualnie w niej wygrać, choć z drugiej strony gra o nic traci sens. Na czas gry musimy więc oszukiwać samych siebie, że zależy nam bardzo na tym, o co gramy. Na karcie widzimy dwóch graczy, z których każdy stawia w swym życiu na co innego. Jest to sytuacja znana pod nazwą „zakładu Pascala”. Zakładamy się w nim o istnienie Boga. Jeden rozumuje zgodnie z formułą: „Jeśli Boga nie ma, to chwała Bogu. Ale jeśli, nie daj Boże, B