Tarot of the Apocalypse | Page 76

Trójka Mieczy – Bierzmowanie Kolejne sakramenty przedstawiane na trójkach odnoszą się do coraz szerzej rozumianej ludzkiej tożsamości. Sakrament chrztu dotyczy pojedynczej jednostki, sakrament małżeństwa – podstawowej komórki społecznej, jaką jest rodzina, jednostka reprodukcyjna w sensie biologicznym. Obecnie omawiany sakrament bierzmowania dotyczy przynależności człowieka do szerszej społeczności, do gminy wiernych. Wskazuje na to zewnętrzna forma obrzędu. Bierzmowanemu udziela sakramentu biskup, ale bierze w tym też udział człowiek świecki jako członek społeczności religijnej. Opiera on swą prawą rękę na ramieniu bierzmowanego, podczas gdy biskup namaszcza jego czoło olejem i nakłada dłoń na jego głowę. Można powiedzieć, że są to zaślubiny młodego chrześcijanina z gminą religijną, której członkowie są zasadniczo sobie równi, są nawzajem swymi bliźnimi. Nie ma tu już znaczenia różnica pomiędzy dzieckiem a rodzicami, jak w przypadku chrztu, ani różnica płci, jak w przypadku małżeństwa – chodzi o stosunek czysto ludzki, nie biologiczny, lecz społeczny. Ale traktując te sakramenty jako środki zaradcze na poszczególne dualizmy przedstawione na dwójkach, musimy odnosić bierzmowanie do różnicy dwóch prawd – prawdy wiary i prawdy świeckiego rozumu. Ten rozum to własne przeświadczenie człowieka oparte na świadectwie zmysłów i samodzielnym rozumowaniu. Wiara z zasady pozbawiona jest takiego oparcia. Chyba że ma wewnętrzne poświadczenie przez Ducha Świętego. Otóż dzięki sakramentowi bierzmowania chrześcijanin ma otrzymać siedem darów Ducha Świętego. W jaki sposób łączą się ze sobą wspólnota wiernych i Duch Święty? Mówi o tym Jezus: Gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich. Inaczej mówiąc, Bóg jako Duch obecny jest w ludzkiej wspólnocie. Gdzie jednostki myślą o samych sobie i sobie nawzajem „My”, gdzie łączy je wspólnota celów i zasad oraz chrześcijańska miłość, tam pojawia się Bóg w postaci Ducha – jako to, co trzecie, pomiędzy jedną a drugą jednostką. Idea ta zawarta jest też w dogmacie Trójcy Świętej. Ojciec kocha Syna a Syn Ojca, w ich miłości pojawia się Duch Święty jako to, co trzecie, a cały ten trójdzielny układ jest Jednym Bogiem. Kościół jako Oblubienica Chrystusa to wspólnota wiernych, w której poszczególne osoby powinny pozostawać do siebie w takim stosunku jak Ojciec i Syn w Trójcy Świętej. To ukryte w sakramencie bierzmowania misterium jest po prostu zbyt trudne do pojęcia dla ogółu wiernych. Stąd i sam ten sakrament miał zawsze znaczenie drugorzędne. A jego przyjęcie też nie dawało samo przez się jej zrozumienia. Widać dary Ducha Świętego nie spływają automatycznie w wyniku rytuału odprawianego przez biskupa. No cóż, duch tchnie, kędy chce, jak głosi werset Ewangelii wskazany przez napis pod kościelnym oknem. 76