Wielki Arkan XVI
Wieża
Ruina ludzkich dokonań
Człowiek ma ambicje, żeby coś stworzyć, coś zostawić po sobie, do czegoś dojść w
tym świecie. Buduje swoje życie zgodnie z celem, który sobie wyznaczył. Wkłada w
to wiele wysiłku, a często wszystko, co budował z takim trudem, wali się w gruzy. I
pyta wtedy sam siebie, dlaczego tak się stało. Bo człowiek nie wie przeważnie, po co się wcielił, co
ma w życiu do zrobienia.
Może przedwcześnie spoczął na laurach, zatrzymał się w rozwoju? Może zabrnął w coś, co nie jest
zgodne z jego własnym – przedinkarnacyjnym – zamysłem, ale jeszcze nie jest za późno, by zmienić
obrany kierunek na właściwy? Trzeba było nim wstrząsnąć, by głębiej zastanowił się nad sensem
swego życia. Jest w tym palec przeznaczenia (patrz Koło Fortuny). Tak naprawdę to człowiek sam
zburzył sobie to, co mu zawadzało.
Powstają na ziemi imperia i cywilizacje bez żadnego odniesienia do Boga (patrz: Diabeł). Bóg
zezwala na to, kiedy te cywilizacje są mu do czegoś potrzebne, choćby do tego, by ukarać naród
wybrany za niewierność. Dozwala wtedy na przykład, by Izrael popadł w niewolę babilońską, co
znaczy, że imperia pogańskie bywają narzędziem sprawiedliwości Bożej.
Każdy z wielkich władców tego świata wyobraża sobie, że sam wszystkiego dokonał ku swej
własnej chwale i w imię własnych celów. Ale faktycznie jest tylko pionkiem w ręku Boga, który
posługuje się nim, rozgrywając swoją własną grę (patrz: Koło Fortuny). Kiedy zrobi swoje, zostanie
zmieciony ze sceny dziejów.
Bóg, wtrącając się do ludzkich spraw (patrz: Wisielec), robi to cudzymi rękami – rękami Bestii
(patrz: Diabeł). Czym jednak uderzona została budowla bezbożnego imperium, nim rozsypała się w
gruzy? Głową Siedmiorogiego Baranka symbolizującą zamysł Boga. To ona jest tym kamieniem z
„Księgi Daniela” (2, 34–35 i 44–45), który uderzył w posąg i stał się wielką górą, na której
zbudowane zostanie wieczne królestwo Chrystusa.
Z rozbitej budowli uwalnia się ogień – energia lucyferycznego ognistego smoka z „Apokalipsy”,
użyczona przez niego Bestii – Antychrystowi. Z kurzu, ognia i dymu, wznoszących się w górę ponad
gruzami, wyłania się zarys nowej budowli, prawdziwego domu Boga. „Dom Boga” to inna nazwa
wielkiego arkanu Wieża. A stary dom Boga? Jest nim nierządnica „Wielki Babilon”, której upadek
widać na dole.
42