Tarot of the Apocalypse | Page 41

Wielki Arkan XV Diabeł Mammon – Książę Tego Świata Skąd wzięło się wyobrażenie kosmatego diabła z kopytami, rogami i widłami? Czy taką postać ma metafizyczne czyste zło? Czy to zło jest osobowe? I czy zło jest rzeczywiście złe, czy też może służy czemuś dobremu i bez zła nie byłoby dobra? Tak naprawdę złem jest byt osobny, który się przeciwstawia całości, mając na względzie wyłącznie siebie – zło istnieje w człowieku jako osobie. Człowiek ma ciało z prochu ziemi, ale w ciele tym żyje duch Boga. Bóg – jako duch w człowieku – chce przeniknąć do głębi swoje własne stworzenie, cząstka po cząstce. Każdy człowiek jako cząstka stworzenia ma gruntownie doświadczyć siebie jako tej cząstki, skupić na niej całą uwagę, pozwolić jej sprawdzić się w działaniu. Bóg nie chce, by te cząstki całkiem się usamodzielniły, zagłębiły bez reszty w sobie i w świecie. Bóg pozwala więc człowiekowi przez sześć dni w tygodniu zajmować się sprawami świata, ale siódmy dzień rezerwuje dla siebie, chce by człowiek jemu go poświęcał. Dotyczy to jego ludu kapłańskiego – inne narody mogą się o niego nie troszczyć. Ich historia splata się jednak z dziejami Izraela – kolejne wielkie imperia pogańskie: Babilonia, Persja, Grecja, Rzym, podbijają Izrael (patrz: Księga Daniela 2, 31–45; 7). Potem Bóg rozprasza Żydów, by żyli w pogańskim świecie wedle reguł tego świata, ale pozostając wciąż ludem Bożym. Inne narody przypadły w udziale Diabłu, Mammonowi – Księciu Tego Świata. Nie jest on jednak jedynym Diabłem – jest jeszcze jego odwrotność, Lucyfer (patrz: Pustelnik). Mammon zdaje się potężniejszy od Boga – oddane mu narody niewolą lud Boży, a i liczba poświęconych mu dni tygodnia sześciokrotnie przewyższa liczbę dni poświęconych Bogu. Syn Boży, Chrystus, żyjąc na ziemi, też został zmiażdżony jego mocą. A