Wielki Arkan X
Koło Fortuny
Zapieczętowana księga
Los, przeznaczenie, fatum – cóż to takiego? Dla starożytnych Greków była to moc,
wobec której nawet bogowie pozostawali bezsilni. W „Apokalipsie” Bóg na tronie
trzyma w dłoni Księgę Losów Świata, a jedyne, co może zrobić, to poznać jej treść i
czuwać, by się stawało to, co ma się stać. My ludzie też mamy zapisane w gwiazdach swoje losy, bo
choć sami je sobie planujemy przed narodzinami, to jednak te plany uzgadniamy z ruchem planet.
Ale żyjąc na ziemi nie jesteśmy ich świadomi, zapomnieliśmy o nich. Co ma się zdarzyć, to się
zdarzy, ale od nas zależy, jak się wtedy zachowamy, jaką naukę z tego wyniesiemy. Gdyby to było z
góry wiadome, życie na ziemi byłoby niepotrzebne. Fortuna kołem się toczy, sami kręcimy tym
kołem i konfrontujemy się ze zmiennymi kolejami losu. Największa mądrość polega na tym, by
chcieć swego przeznaczenia.
Bóg wygnał człowieka z Raju (patrz: Rydwan), by radził sobie na wygnaniu, jak potrafi. Ale dał mu
Dziesięcioro Przykazań (patrz: Sprawiedliwość), by ograniczyć zakres jego wolności. Trudno było
przewidzieć, co z tego wyniknie. Czy człowiek zastosuje się do nich? Co zrobi Bóg, gdy człowiek
będzie nieposłuszny? I co ewentualnie zyska na jego posłuszeństwie?
Bóg podjął grę z człowiekiem, czyli z oddzielonym od siebie samym sobą, na zasadach, które w
każdej chwili mógł zmienić w zależności od przebiegu gry. Od tego, czy jego własne posunięcia
wywołają zamierzone skutki, a jeśli tak, to czy go usatysfakcjonują, czy też uzna na koniec, że wcale
nie o to mu chodziło. Dopiero w trakcie tej gry Bóg będzie sobie z wolna uświadamiał, jaki jest jego
prawdziwy zamysł związany ze stworzeniem człowieka.
Z drugiej strony już od początku wiadomo, co ma się stać – i że, co ma być, to będzie. Jest to
zapisane w zapieczętowanej Księdze. W końcu pojawił się ktoś, kto, dostąpiwszy oświecenia, mógł
zerwać pieczęcie i przeniknąć tajemnicę losów świata. Był to Siedmiorogi Baranek, Syn Boży, Jezus
Chrystus. Po zerwaniu pierwszej pieczęci ujrzał on samego siebie na białym koniu, ruszającego w
świat, by włączyć się w realizację zamysłu Bożego, który nareszcie został poznany. Ujrzał więc tym
samym początek nowej epoki w dziejach – epoki chrześcijańskiej (patrz: Słońce).
Symbolami mocy kierujących historią są cztery istoty: byk, lew, orzeł i anioł. To one kręcą dziejami
niczym kołem fortuny, podzielonym na siedem sektorów, odpowiadających pieczęciom księgi.
Każda z nich wysyła do boju jednego z czterech jeźdźców Apokalipsy.
Bóg nie po to stworzył świat, a w nim człowieka, żeby człowiek odwracał się od tego świata i
wzlatywał do nieba (patrz: Pustelnik). W ziemskiej historii realizuje się cel Boga. I nie można jej
puścić całkiem na żywioł – w końcu musi wkroczyć do akcji Siedmiorogi Baranek.
36