Słuchowiska Królowa oranżady | Page 10

EDEK KOWALCZYK : Obawiam się , że nie . To ekskluzywna oranżada , hipsterska . Tu w miasteczku nie mamy takich miejsc . Chociaż … w „ Ratuszowej ” powinni mieć , podobno jej właścicielka była koleżanką Sianeckiej .
IRENA CZARNECKA : To jadę . Zobaczymy się na komendzie .
SCENA VI w sekretariacie
LUCYNA NOWICKA : Sylwio , myślę , że powinnaś pójść do domu , albo na spacer . Nie ma sensu , żebyś tu tkwiła . Dziś i tak nie ma szans na zrobienie czegokolwiek . Potrzebujesz dojść do siebie . Kup sobie jakieś proszki uspokajające , wyśpij się . Ja zaczekam jeszcze na Szymka , jedzie z Warszawy i pewnie pomogę mu z częścią spraw , które go teraz czekają . Ale nie będę tu już długo .
SYLWIA NYCZ : Jest pani pewna , że nie będę już potrzebna ?
LUCYNA NOWICKA : Mnie z całą pewnością nie . Policja ma twój telefon i adres . Pół biura nam zaplombowali . Nic tu po nas .
SYLWIA NYCZ : A jeśli ktoś będzie próbował się dodzwonić do firmy ?
LUCYNA NOWICKA : To się dodzwoni jutro . Zadbaj o siebie . Na pewno dużo cię to kosztowało . Potrzebujesz spokoju . Jutro zobacz co jest najpilniejsze . Ściągnij proszę prawnika . Produkcja będzie szła planowo , ale musimy ruszyć z formalnościami .
SYLWIA NYCZ : Dobrze , tak zrobię . ( pauza ) Czyli Szymon już wie … LUCYNA NOWICKA : Tak . SYLWIA NYCZ : Szkoda chłopaka . Teraz wszystko będzie na jego głowie . LUCYNA NOWICKA : Niestety . Czeka go przyspieszony kurs dorosłości . SYLWIA NYCZ : A Mateusz ? LUCYNA NOWICKA : Mój boże , na śmierć zapomniałam . Pojadę do niego . SYLWIA NYCZ : „ Na śmierć zapomniałam ”… zaskakująco adekwatne …
LUCYNA NOWICKA : No tak … napiszę do Szymka , żeby zamiast tutaj , przyjechał do domu . Jeju , Mateusz … jak ja mu to powiem … dobrze , idę . Nie masz środków uspokajających ?
SYLWIA NYCZ : Nie , nie mam … przed chwilą mnie pani wysyłała , żebym je sobie kupiła …
LUCYNA NOWICKA : Ach , no tak … Do jutra . SYLWIA NYCZ : Do jutra .
10