Przybij Piątkę! Przybij Piątkę! nr 17 | Page 25

PRZYBIJ PIĄTKĘ ! NR 2 ( 17 ) – 2022 / 2023
Korycka pizza , o dziwo była nawet dobra , choć na moim kawałku były jakieś zielone grudki . Coś czuję , że z tymi grudkami to jakaś tradycja , bo i na rękach i na pizzy . - Przejdźmy do sedna madame Moniko i niech pani mi wyjaśni , co to za chuderlawy człowieczek – powiedział piskliwy głosik Proteusa . Pani Monika wyjaśniła , o co chodzi ze mną i czemu się tu znalazłem . Pan Procek tylko kiwnął głową z dezaprobatą i powiedział : - Dobrze , dobrze , już koniec tych opowieści . Chodźmy do pani siostry , Marii . Teraz właśnie skończyła swoją drugą zmianę . I poszliśmy do wielkiego zakładu ortodontycznego . Teraz już rozumiem , skąd to dziwne imię Proteus – proteza . „ He , he ” zaśmiałem się wtedy pod nosem i pani Monika skarciła mnie wzrokiem . Gdyby wzrok mógł zabijać , to bym już leżał martwy na podłodze . Było mi wtedy trochę głupio , ale trudno . Stało się i już . Weszliśmy do środka tego budynku . Był przestronny , w kolorze białoniebieskim . Wszędzie były plakaty kosmitów w aparatach na zęby lub w protezach . Ehh , żałuję , że zobaczyłem te plakaty , bo teraz ciągle myślę , czy Proteus ma sztuczne zęby . Bardzo mnie to ciekawi . Weszliśmy do sporej sali , gdzie na fotelu siedziała jakaś pani . Była w podobnym wieku do pani Moniki . Miała srebrne włosy , zaplecione w długi warkocz . Ubrana była w ciemnozieloną sukienkę , na którą był nałożony biały fartuszek z wielkim napisem : „ Protezy Proteusa ” z przodu . Pani Maria przywitała się z nami , dumnie pokazując swój fartuszek . - Monika , nareszcie jesteś ! Czy to Kajetan Wemor ? Ale urósł ! - powiedziała pani Maria . Pani Monika padła w ramiona siostry . Uściskom nie było końca . W końcu pani Monika powiedziała , że ona zostaje tutaj do końca zimy , a ja powinienem już wracać . Niestety to był już koniec mojej wizyty w świecie kosmitów . Wróciłem tym samym ufem . Około 1 nad ranem byliśmy już koło mojego mieszkania . Wszyscy spali . Ciemna zimowa noc przekonała mnie , że wszędzie dobrze , ale w domu najlepiej i tak to się zaczęło i skończyło .
Dodatek – jedna strona z dziennika Kajtka : Jestem w dziwnym obiekcie latającym . Jak ktoś znajdzie ten dziennik , niech zapamięta moją odwagę , przez którą rozumiem próbę uratowania pani Moniki , mojej sąsiadki . Jestem głodny , nie mam przy sobie żadnego jedzenia ani picia . Nie wiem , gdzie leci ten statek . Oto lista obiektów , które kosmici splagiatowali od Ziemian : - stajnia „ Złote Oczko ”, - autostrady , - światła : - sklep papierniczy „ pisu-pisu ”, * start : różowe - fotele zrobione z huśtawek , * stop : niebieskie - coś podobnego do dywanu , ale zrobione z glonów , * czekaj : fioletowe - i boisko piłkarskie , tylko zamiast zielonej wykładziny – niebieska . - bar „ U Tobiego ”, Mam nadzieję , że przeżyję . Ale jeżeli nie i ktoś znajdzie ten dziennik , niech wie , że to prawda .
Z poważaniem , Kajtek Wemor
KONIEC
KLASY IV - VIII 25