Poznański Rocznik Archiwalno - Historyczny R. 16 (2013) | Page 48

48 Grzegorz Łukomski Wobec całkowitego braku powodzenia dotychczasowych inicjatyw zrodził się w niektórych kręgach polskiej inteligencji plan rozwiązania problemu stanowiący pewien kompromis polegający na utworzeniu tzw. uniwersytetu krajowego o charakterze mieszanym niemiecko – polskim. Wsparli projekt przedstawiciele liberalnych kręgów inteligencji prusko – poznańskiej, m. in. nadburmistrz poznański Eugen Naumann i lekarz – społecznik z Leszna Johann Metzig (żonaty z Polką). Pierwszy z nich w sejmie krajowym (1845), drugi natomiast w sejmie pruskim (1848). Inicjatywa, choć zyskiwała wraz z upływem lat coraz więcej zwolenników (wspierał ją m. in. na forum sejmowym Karol Libelt w 1867 r. oraz posłowie Kazimierz Kantak i Leon Wegner) zakończyła się jednakże ostatecznie niepowodzeniem w 1873 r. Władze argumentowały odmowę domniemaniem, iż w nawet w takiej wspólnej polsko – niemieckiej formie uniwersytet stałby się wkrótce ośrodkiem kultywującym polską kulturę, a politycznie – centrum polskiej irredenty. W ten sposób idea uniwersytetu polskiego w Poznaniu w okresie zaborczym upadła9. A zatem, podobnie jak wielu przedstawicieli jego pokolenia, wybrał Hipolit studia w nieodległym od Poznania Berlinie. 27 października 1835 r. immatrykulował się na tamtejszym Uniwersytecie Fryderyka Wilhelma. Podjął studia z zakresu filologii klasycznej. Uczelnia, chociaż stosunkowo młoda, założona 16 sierpnia 1809 r. z inicjatywy Wilhelma Humboldta, filozofa, uczonego i polityka (brat Aleksandra, wybitnego podróżnika i przyrodnika), cieszyła się już zasłużonym prestiżem naukowym, skupiając grono wybitnych przedstawicieli ówczesnej nauki. Na studiach otrzymywał młody Cegielski stypendium naukowe od Eduarda Flottwella, co było wynikiem nie tylko bardzo dobrych ocen w czasach gimnazjalnych lecz także wyrazem asymilacyjnej polityki naczelnego prezesa. Prócz głównego kierunku studiów interesował się także historią, uczęszczając na wykłady słynnego Leopolda von Ranke, jednego z najbardziej zasłużonych twórców nauk historycznych i związanego z historią warsztatu naukowego oraz Johanna Gustawa Droysena. Znaczące zainteresowanie przejawiał też filozofią Georga Wilhelma Hegla. Natomiast najlepszym przyjacielem czasów studenckich, później także powinowatym, był Marceli Motty (1818-1898), niezwykle uzdolniony pisarz i publicysta oraz nauczyciel i działacz społeczny, niezastąpiony piewca dziewiętnastowiecznego Poznania. Zwieńczeniem tego okresu życia było napisanie po łacinie pracy zatytułowanej De negatonie („O przeczeniu”), którą obronił 7 stycznia 1840 r., „z najwyższą pochwałą” (summa cum laude), uzyskując tytuł doktorski10. Bardzo charakterystyczne, iż pierwszą swoją książkę zadedykował właśnie Janowi Suchorzewskiemu i Marcelemu Mottem, osobom, którym tak wiele zawdzięczał. G. Łukomski, Pod zaborem pruskim. Walka o Uniwersytet w latach 1793-1918, [w:] W hołdzie naszym Antenatom. 85 lat Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Pod red. J. Laskowskiego i G. Łukomskiego, Poznań 2004, s. 20-29. 10 Pełny tytuł pracy brzmi: De negatonie dissertatio quum philosophica tum grammatica cimparativa, Berolini 1840. 9