Nomen Omen Paźdzernik 2019 | Page 9

9

Potrzebował kogoś do odgrywania tych dwóch osób, których mu brakowało. Podczas pierwszego, umówionego spotkania zademonstrował przybyłym kobietom pod-stawowe gesty, których używały jego prawdziwa żona i córka, a te wynajęte od razu zaczęły odgrywać swoje role. ,,Fałszywa” żona zwracała się do niego tak, jak ta prawdziwa, nawet zgodnie z wcześniejszymi wskazówkami odgarniała włosy w dany sposób. Następnie spędzali ze sobą czas, jadali wspól-nie ,,rodzinne kolacje”. Ostatecznie jednak, w tym przypadku, odgrywanie swoich ról zaczęło z czasem zanikać. W końcu wynajmowana córka poradziła mężczyźnie, by skontaktował się z tą właściwą, co po czasie zrobił.

Znany jest też przypadek, którym zajmował się założyciel Family Romance – Ishii Yuichi. Odgrywał on ojca dwu-nastoletniej dziewczynki, prze-śladowanej z powodu tego, że wychowywała ją tylko matka. Dlatego właśnie jej rodzicielka zdecydowała się na za-trudnienie go. Był dla dziewczynki jedynym pra-wdziwym ojcem, jakiego znała. Ishii Yuichi ujawnił pewną zasadę: jeśli klient nigdy nie wyjawi prawdy (w tym przypadku – jeśli matka nie wyjawiłaby prawdy córce), musi on odgrywać rolę na czas nieokreślony. Dlatego też zaleca się zapytanie osoby zainteresowanej wynajmem, czy jest ona gotowa na prowadzenie takiego życia, oraz wciąganie w nie osoby, która ma tylko udawać.

Powody korzystania z tego serwisu są bardzo różne. Często chodzi o przezwyciężenie swojej samotności, albo też o dobre wypadnięcie w oczach innych. ,,Rental family service” obecnie najbardziej rozpo-wszechniony jest oczywiście w Japonii, ale powoli przekracza on granice tego kraju. Przykładem tego może być fakt, że powstała francuska orga-nizacja, bazująca na takowych zasadach.

Wynajmowanie osób do ogrywania przyjaciół, członków rodziny i innych postaci, może trwać krótko, albo i wręcz przeciwnie. Jednak czy jest to dobre rozwiązanie? Duża grupa osób twierdzi, iż korzystanie z tego rodzaju usług sprawia, że ludzie otaczają się pewnego rodzaju iluzją. A długie otaczanie się złudzeniami może mieć różne skutki. Bo czy zaplanowane reakcje, których oczekujemy od danych osób, zawsze się sprawdzają? Czy to nie te spontaniczne, często zaskakujące odpowiedzi bli-skich, oraz świadomość tego, że na tyle osób na tym świecie nawiązaliśmy więź z właśnie tą, czynią naszą relacje bardziej pasjonującą i wciągającą? Na to pytanie, jak i całe podejście do tematu, pojawia się wiele różnych, niekiedy sprzecznych ze sobą, opinii. Dlatego też każdy powinien już sobie na nie odpowiedzieć sam.

Weronika Oleś