NOMEN OMEN Listopad 2020 | Page 16

Stajemy przed ziemskim majestatem

By go zmienić

A jednak coś poszło nie tak

Wszystko jest na wspak

Zamiast świat zmieniać

Próbujemy go z błotem zmieszać

Dlatego bracia moi ziemscy

Zaprzestańcie Światu nędzy

Śmierć II

Pan śmierci nadciąga

Kosę zguby wyciąga

Każdy przed nim ucieka

Lecz ja

Ja nie

Stanę naprzeciwko

Wyciągnę swą dłoń

Podam mu ją i odejdę z nim w stronę Podziemia

Ze Śmiercią wyjdę na kolejny łów

W poszukiwaniu nieszczęsnych dusz

Słowa Edenu

Ja Nirwana człowiek myślący

Z głębin ludzkich miejsc narodzony

Ruszyłem w świat

Odkryłem go i poznałem doskonale

A co za tym idzie rozwinąłem się wspaniale

Myśl ludzka żadna mi nie straszna

A sam Pan stworzenia i zniszczenia

Dopomógł w sprawie lepszego poznania

Umiłował mnie jak i nas wszystkich

I mówię wam

Nie bój się człowieku niegodziwy

Życia musisz poznać smak

A końcowo

Śmierci smak

Na łożu Śmierci z Mefisto, Michałem i Zastępami

Ja Nirwana

Com zobaczył i usłyszał

Spisałem

A raczej próbowałem

Mefisto po mojej lewicy

Michał i zastępy po prawicy

Duszę moją ciągną między sobą

By zabrać ją do siebie

Walka wyrównana

Lecz

Walka moja już będzie przegrana

Mefisto

On ciągnie duszę mą

Ze sobą orszak piekielny przywiózł

W orszaku on

Śmierć

Nad nim napis

GOLGOTA

Imię jego

Mefisto wraz z orszakiem duszę moją

Na swoją stronę przeciąga

Wiedz człowiecze

Że taka jednak wiedza

Jednak takiej walki

Nie jest warta

Michał i Zastępy

Nagle zwrot

Michał z Zastępami

Ciągnie mnie do siebie

Radość serce ściska

Zastępy trąbę szykują

By uczcić zwycięstwo

Nad

Mefisto i Golgotą

Antequam quis cogitat

Zanim ktokolwiek pomyśli

Że Nirwana dostał się do Michała rąk

Nad jego łożem pojawił się jeszcze jeden byt

Lecz nie wiadomo kto to był

Usłyszane mi tylko był dane

Że za nim ciągnęła się Armia Ciemności

A on sam w ciemną czerń odziany

Stał z klepsydrą

I

Czekał

Hora ultima

Nirwana wyzionął ducha

Michał duszę jego przejmuje

Mefisto w brodę sobie pluje

Zastępy zaczynają muzykę grać

Orszak piekielny ucieka

Mefisto jednak zostaje

Przygląda się

Golgota łapie go za ramię

Po czym idą razem na kolejne polowanie