Międzynarodowa Konferencja Edukacyjna Publikacja pokonferencyjna | Page 63

W dyskusji zabrała głos kolejna osoba z publiczności, która zasugerowała, że namacalność przedmiotów sprawia, że są one wyjątkowe i święte, i że nowe technologie nie powinny

z nimi konkurować. Nowe technologie nie powinny zagrażać znaczeniu autentycznych przedmiotów i miejsc. Jak na razie nic nie było w stanie zastąpić autentyczności fizycznego doświadczenia, a sądząc po reakcjach osób, które były w miejscach takich jak Auschwitz-Birkenau, prawdopodobnie nic jej nigdy nie zastąpi.

Dr Piotr M. A. Cywiński: Wcześniej użyłem określenia »rytuał przejścia«, ponieważ uważam, że jest ono najbliższe temu doświadczeniu. Ale nawet rytuał przejścia nie skutkuje przemianą istoty ludzkiej. Nie stanowi nieodwracalnej, całkowitej transformacji w kogoś innego. Teraz przychodzą do mnie niektórzy politycy, dziennikarze i edukatorzy, żeby porozmawiać o tym, co Rosja wyczynia na Ukrainie. Chcą, żebym odnosił się do drugiej wojny światowej i mówią: »Wiesz, byłem w Auschwitz 5, 10 czy 15 lat temu, i tak, teraz wiem, że ta pamięć jest kluczem do zrozumienia dzisiejszych wyzwań«. Oczywiście mówią to 10 czy 15 lat po wizycie, ale tylko dlatego, że doświadczyli tego rytuału przejścia. Ta zmiana nie jest całkowita, nie na zawsze, ale jest to chociaż mała zmiana, która owocuje

w przyszłości. Jeżeli chodzi o przedmioty, to to są symbole. Nie znamy imienia dziecka, do którego należały te buciki, ale jest to jedyne, co po nim pozostało. Te symbole to w pewnym sensie rzeczywistość rozszerzona, wyrażają więcej, niż to, czym są w rzeczywistości. Koniec końców to działa. [...] Czasami pozostałości tych symboli, doświadczenie rytuału przejścia, zostają z nami przez dziesięciolecia od wizyty. Ale wiąże się z tym oczywiście wiele trudności. Osobiście nie jestem wielkim zwolennikiem empatii jako rozwiązania. [...] Nawet ze słowem „empatia”, które wcześniej powiązane zostało z identyfikowaniem się, wiążą się poważne zagrożenia. Jeżeli mam empatię, ponieważ identyfikuję się z ofiarą, która jest człowiekiem, takim jak ja, oznacza to, że ofiara, która różni się ode mnie, nie jest już moim problemem. W edukacji takie aspekty identyfikowania się stanowią poważne zagadnienie.

Od lewej: dr Matthew Boswell, dr Jennifer Rich, dr Maria Zalewska, zdjęcie: Biuro Prasowe