Międzynarodowa Konferencja Edukacyjna Publikacja pokonferencyjna | Page 41

Aplikacja korzysta z funkcji geolokalizacji do określania pozycji odwiedzających poruszających się po terenie Miejsca Pamięci, a także wyświetla na ekranie związane z danym miejscem materiały edukacyjne takie jak: dokumenty, fotografie, rysunki czy cytaty z pamiętników.

W 2020 r., korzystając z tej samej bazy danych, instytucja stworzyła wirtualne oprowadzanie. Zaczęliśmy nad tym pracować, kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że nasza coroczna szkoła letnia będzie musiała odbyć się online. Wyzwanie polegało na umożliwieniu uczestnikom nawiązania relacji z tym miejscem, chociaż nie byli w stanie tam być. [...] Bardzo podobało mi się to, że zaprezentowana jest nie tylko część główna obozu, ale również np. rampa, cmentarz jeńców wojennych, koszary. Założenia są takie same, jak w przypadku aplikacji na tablety, tzn. tempo nadają odwiedzający, którzy oprowadzają sami siebie i eksplorują w sposób nieliniowy. Rozwiązanie pozwala odwiedzić obóz zdalnie, ale zdaniem Stephanie Billib cel tego narzędzia jest niejasny. Brakuje elementu uczestnictwa i „zanurzenia”. Być może dodanie kilku zadań do rozwiązania lub rzeczy do odkrycia sprawiłoby, że zdalna wizyta miałaby więcej sensu.

Stephanie dodatkowo podkreśliła, że bardzo ważne jest eksperymentowanie i eksploracja

w celu zidentyfikowania potrzeb instytucji, zrozumienia jej charakteru i określenia, gdzie są granice. Jednocześnie nie należy bać się porażek, ponieważ one też mają cenną wartość edukacyjną; trzeba być gotowym, by oddać innym kontrolę nad interpretacją treści, mieć zaufanie do użytkowników i ich umiejętności rozumienia znaczeń, a tam, gdzie ma to sens, oferować różne sposoby zwiedzania miejsc, ponieważ uczestnicy mogą pojmować ich sens na różne sposoby. Z perspektywy poznawczej poszczególni ludzie różnie przetwarzają informacje i nie ma w tym nic złego.

 

Stephanie Billib, zdjęcie: Biuro Prasowe

prasowe Prasowe