Widok nowych Galerii Holokaustu w Muzeum IWM w Londynie, otwarcie 20 października 2021.
artefaktów, filmów oraz zdjęć wchodziło w skład poprzednich zbiorów poświęconych Holokaustowi, jednak wiele jest też nowych przedmiotów, eksponowanych w unikalny sposób. Dla przykładu: istniejąca wcześniej sekcja poświęcona paleniu książek mogła przedstawiać książki ułożone na podłodze lub tworzone z nich ogniska. Obecnie „książki” (drewniane atrapy) powróciły na półki. Zwiedzający mogą wybrać interesującą ich pozycję, na przykład autorstwa Zygmunta Freuda, i zapoznać się z losem autora.
Wystawa ta nie odwołuje się do okrytej złą sławą Nocy Kryształowej w listopadzie 1938, lecz do „listopadowych pogromów”, przypominając tym samym, że w nocy z 9 na 10 listopada 1938 nie doszło tylko do zniszczenia mienia, ale w zamieszkach zginęło 90 osób.
Rozpoczynamy – mając na uwadze, że liczną grupą zwiedzających będą uczniowie w wieku od 14 lat – w sposób podnoszący na duchu, od pokazania żydowskich rodzin cieszących się swoim przedwojennym życiem. W tym miejscu zaprezentowane zostały zmieniające się zdjęcia oraz nagrania Żydów ortodoksyjnych i świeckich z Europy Środkowej, śmiejących się i bawiących na łodziach lub, tak jak Graziella Falco z Mediolanu, obchodzących bar micwę. Oglądamy mecze piłkarskie, pływaków i narciarzy, muzyków, ludzi robiących zakupy lub spacerujących po plaży. Innymi słowy; widzimy Ciebie i mnie; ludzi w codziennych sytuacjach, nieświadomych widma katastrofy już unoszącego się w powietrzu.
Jednocześnie zapoznajemy się z motywem „totemów” – figur naturalnej wielkości, które pojawiają się na całej wystawie, umożliwiając spotkanie twarzą w twarz. To bardzo mocne doświadczenie, w szczególności w tych częściach wystawy, gdzie mamy do czynienia z najwyższymi rangą nazistami, poplecznikami Hitlera. Stoi tu naturalnych rozmiarów Goebbels, z Goringiem i Himmlerem u boku. To naprawdę przerażający moment.
Część materiałów została wypożyczona Muzeum przez Instytut Yad Vashem oraz Bibliotekę The Wiener Library. Osób zaznajomionych z unikatową kolekcją nazistowskich „gier planszowych” będącą w posiadaniu Biblioteki nie zdziwi obecność na wystawie pożyczonej właśnie stamtąd odrażającej gry „Juden Raus”, w której zadaniem graczy było zebranie figurki Żyda lub Żydówki z planszy i wysłanie do Palestyny. Kurator powiedział, że „to było za wiele nawet dla wysokich rangą nazistów. Według nich gra trywializowała poważne przesłanie, jakie propagowali w odniesieniu do Żydów”.
W 1936 Hitler przygotowywał w atmosferze triumfu zaplanowane na tamten rok Igrzyska Olimpijskie w Berlinie. Zaledwie 40 kilometrów dalej trwały prace budowlane nad innym projektem – obozem koncentracyjnym Sachsenhausen.
Kuratorzy IMW są zdania, że do czasów Operacji Barbarossa oraz hitlerowskiej inwazji na Związek Radziecki Holocaust nie był nieunikniony. Jednak gdy rzeczywistość wojenna zaczęła obracać się przeciwko Państwom Osi, szalone dążenie do zabijania Żydów rosło w siłę, najpierw pod postacią ich masowego zamykania w gettach, a następnie wywożenia pociągami do obozów śmierci.
Na ścianach wystawy krzyki ofiar – oraz osób, które wkrótce się nimi staną – przybierają na sile. Pewien mężczyzna pisze: „Powinniśmy tam pójść? Jeśli tak, to jak?”. Herta Narthorff, pediatra, z goryczą stwierdza: „Ojciec mówi, że nie chciał sprzedać firmy. Ta marka powinno pozostać w naszych rękach”.
Jeden z najbardziej wyjątkowych artefaktów prezentowanych na wystawie pochodzi z archiwum Oneg Szabat. Jest to metalowe pudełko zawierające żmudnie zebrane zeznania świadków oraz dokumenty z tamtych czasów. Całym przedsięwzięciem dowodził z warszawskiego getta Emanuel Ringelblum. Archiwum składało się z trzech głównych części. Pierwsza i druga to dokumenty przechowywane w 10 metalowych pudłach oraz dwóch ogromnych kankach na mleko. Zawarty w nich materiał stanowił poświadczenie, iż Żydzi przebywający w gettach zdawali sobie sprawę z działalności Einsatzgruppen, oddziałów przeprowadzających masowe rozstrzelania Żydów w innych częściach Europy. Po wojnie wykopano dwie części archiwum Oneg Szabat z miejsc, w których zostały pierwotnie ukryte. Uważa się, że trzecia część, również zawierająca dokumenty ukryte w kankach na mleko, pozostaje zakopana na terenie Ambasady Chin w Warszawie i nie została do tej pory odkryta.
Spośród tysięcy zdjęć prezentowanych w ramach tej wyjątkowej wystawy stałej, jedno wyjątkowo utkwiło w pamięci kuratorki. „Przedstawia ono młodą kobietę z niemowlęciem na ręku. To ostatnie chwile ich życia. Kobieta czeka na rozstrzelania. Mam to zdjęcie wciąż przed oczami”. To mógłby być każdy z nas – słowa te pozostają niewypowiedziane, ponieważ nie muszą.
Stałe galerie Imperial War Museum poświęcone Holokaustowi oraz drugiej wojnie światowej są otwarte dla zwiedzających od 20 października, wstęp wolny. Tego samego dnia Muzeum wyda nową książkę autorstwa historyka IWM Jamesa Bulgina zatytułowaną „The Holocaust”, przedstawiającą nieopowiedziane historie tamtych czasów. Losy zwykłych ludzi zostały także opisane w ilustrowanej książce poświęconej drugiej wojnie światowej pod tytułem Total War, A People’s History (Wojna totalna, Historia ludzi) autorstwa Kate Clements, Paula Cornisha i Vikki Hawkins, opublikowanej we współpracy z IWM.