w jednym specjalnym i bardzo prestiżowym samochodzie przydzielonym Reichsführerowi SS przez Adolfa Hitlera. Auto było atrybutem władzy i znaczenia i miało numer rejestracyjny „SS-1”. W obozie honory gospodarza pełnił 34-letni Max Pauly, stary bojownik ruchu nazistowskiego, członek NSDAP do 1928 r.
i SS od 1930 rok, który od września 1939 r. kierował obozem Stutthof i uczestniczył
w wielu akcjach eksterminacyjnych. Znał on niewątpliwe Himmlera z innych sytuacji, jednak tym razem przyjmował go oficjalnie
i zależało mu na osobistej dalszej karierze. Był wyprężony i przejęty. Podobne napięcie odczuwali członkowie jego sztabu, którzy ubrani w najlepsze mundury i przypiętymi wszystkimi odznaczeniami stanowili tło delegacji w czasie jej przejścia przez obóz.
Większość czasu w Stutthofie Himmler spędził na okolicznościowym spotkaniu z SS-manami w nowo oddanym budynku komendantury.
W części więźniarskiej obozu był zaledwie kilka minut, obejrzał wnętrze jednej izby, warsztat rzemieślniczy. O wiele więcej uwagi
i słów poświęcił na obserwację obozowej królikarni, czy sieci kanalizacyjnej. Potem przez godzinę przemawiał i słuchał przemówień w sali, gdzie kelnerzy z SS
w białych uniformach przynosili skromne „wojenne” robocze śniadanie. Na końcu wpisał się do księgi pamiątkowej. Jeszcze tego samego dnia wieczorem był znów w kwaterze wojennej Hitlera koło Kętrzyna. Nigdy więcej nie był już w Stutthofie, ani nie zajmował się specjalnie jego sprawami.
Mimo pozorów rutyny i normalności jakie towarzyszyły tej wizycie, a których odbiciem jest zachowany materiał ikonograficzny, miała ona jednak dalekosiężne efekty i nie była zwykłym spotkaniem urzędników ze swoim szefem. Niewielka, kilkunastoosobowa grupa ludzi w mundurach z runami SS rozmawiała przy roboczym śniadaniu o życiu, pracy i śmierci dziesiątek tysięcy więźniów, którzy mieli trafić do obozu Stutthof w kolejnych latach.
Zwiedzanie więźniarskiej części terenu obozu 23 listopada 1941 roku w Stutthofie. Na pierwszym planie grupę prowadzi Lagerführer A. Dittmann. W drugim rzędzie idą od lewej: K. Wolff, R. Hildebrandt, H. Himmler i M. Pauly. Grupa znajduje się w środkowym rzędzie zabudowy obozu, przy baraku warsztatowym. Zwracają uwagę pomalowane ściany i ramy okienne, opierzenie dachu, słupy linii elektrycznej, liczne kominy, skrzynka gaśnicy oraz pozbawiony roślinności wydeptany plac między barakami. W tle ściana wschodnia i dach komendantury obozu i szkoły-SS.. Źródło: AMS, sygn. I-IF-1, s. 29