AUSCHWITZ WE WSPÓŁCZESNEJ LITERATURZE POPULARNEJ.
OCENA ZJAWISKA
W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy na rynku księgarskim zaobserwować można było prawdziwy wysyp publikacji poruszających tematykę KL Auschwitz. I bynajmniej nie chodzi tutaj o piśmiennictwo naukowe, ale o wytwory literatury, które ze względu na formę
i podejmowany temat należałoby zaklasyfikować jako powieści historyczne.
dr Wanda Witek-Malicka, Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau
Już pierwsze z nich odniosły komercyjny sukces, który zaowocował niemal natychmiastowym pojawianiem się kolejnych, podobnych. Doprowadziło do kuriozalnej sytuacji, w której złowrogie niegdyś i niosące ze sobą bolesny ciężar emocjonalny słowo „Auschwitz” stało się elementem przestrzeni społecznej (zwłaszcza miejskiej), było widoczne: w witrynach księgarń i punktów prasowych, w galeriach handlowych i na stacjach paliw. Okładki w szaro-niebieskie pasy wkrótce stały się modnym rekwizytem tworzącym, wraz z szklanką mrożonej kawy lub słomkowym kapeluszem i kocem plażowym, kompozycję pastelowych wakacyjnych fotografii udostępnianych w mediach społecznościowych. Znajomość historii z Auschwitz w tle stała się prawdziwym must have każdego, kto w przestrzeni wirtualnej deklarował się jako miłośnik literatury. Ta popularność spowodowała, że zdarzenia (także fikcyjne) opisywane w takich powieściach powoli zaczęły przenikać do dyskursu o historii obozu, stając się składnikiem społecznych wyobrażeń na temat rzeczywistości KL Auschwitz. W pierwszym rzędzie zaobserwowali to przewodnicy i edukatorzy miejsc pamięci, którzy niejednokrotnie stają wobec konieczności weryfikowania i prostowania informacji zamieszczanych we współczesnej literaturze popularnej. Zjawisko to stało się inspiracją do napisania niniejszego tekstu, którego celem jest nie tyle zrecenzowanie współczesnych powieści, ale przede wszystkim dokonanie oceny zjawiska owej swoistej „mody na Auschwitz w literaturze” na przykładzie kilku wybranych. Są to: Tatuażysta z Auschwitz Heather Morris (2018, wyd. Marginesy), Podróż Cilki tej samej autorki (2020, wyd. Marginesy), Kommando Puff Dominika W. Rettingera (2018, wyd. Świat Książki; wydanie z 2018 r. nosi tytuł: Sekret Elizy. Auschwitz. Płatna miłość), Anioł z Auschwitz Eoina Dempseya (2019, wyd. Niezwykłe), Czerń i purpura Wojciecha Dutki (2019, wyd. Albatros; I wydanie: 2013), Kołysanka z Auschwitz Mario Escobara (2019, wyd. Kobiece) i Tajemnica z Auschwitz Niny Majewskiej-Brown (2019, wyd. Bellona).
Już nawet pobieżna lektura wymienionych wyżej powieści każe zauważyć, że tym, co wyróżnia je pośród znanego dotychczas pisarstwa obozowego jest brak ścisłego przywiązania do faktów i posługiwanie się fikcją literacką jako podstawowym narzędziem budowania narracji. Wspólnym mianownikiem niemal wszystkich wcześniejszych literackich reprezentacji Auschwitz był realizm i autentyzm opisu. Tematyką tą zajmowali się przede wszystkim badacze i specjaliści, którzy w swoich analizach nie wychodzili poza ścisłą faktografię. Nieco bardziej subiektywny rodzaj pisarstwa o Auschwitz proponowali reporterzy i reportażyści, którzy jednakowoż na ogół dokładali starań do zachowania rzetelności warsztatowej i merytorycznej. Oczywiście najliczniejszą grupę wśród tych, którzy przez wiele powojennych lat podejmowali literackie próby zobrazowania realiów obozu koncentracyjnego, stanowili sami ocaleli. Choć pamiętniki byłych więźniów stanowiły wrażliwą na niedoskonałość percepcji, pamięci i interpretacji, subiektywną reprezentację Auschwitz w literaturze, to jednak za wiarygodnością autorów przemawiał autorytet ich osobistego doświadczenia.