Publicystyka
Going Pony: Tycoon
„Going Pony: Tycoon” to tycoon 2D z widokiem z boku, osadzony
w uniwersum Biur Adaptacyjnych.
Ghatorr
G
racz przejmuje kontrolę
nad jednym z biur adaptacyjnych, tworząc własnego
zarządcę i działając na rzecz spopularyzowania swojej placówki,
sponifikowania jak największej
liczby ludzi i zapewnienia bezpieczeństwa swoim pracownikom.
Gracz wciela się w zaprojektowanego przez siebie administratora wybranego gatunku i rasy,
dając mu przy tym możliwość
wybrania dla niego dziedziny,
w której jego postać spisuje się
najlepiej – oprócz zarządzania
może też działać jako np. zwykły
kucharz czy nauczyciel.
Gdy byliśmy jeszcze młodzi
i piękni, w głowach kilku autorów
opowiadań o Biurach Adaptacyjnych wykwitła myśl, że, kurka,
w sumie to z tego mogłaby być
całkiem niezła gra! Tak zrodził się
pomysł na pierwszego – i jedynego – tycoona TCB o tytule nawiązującym do jednego z opowiadań
Chatoyance – czyli „Going Pony:
Tycoon”.
Ileż to rzeczy nie było zaplanowanych… fabułą miał zająć się,
oczywiście, Thar, jako najbardziej
doświadczony i dojrzały pisarz
z polskiego fandomu. Mieliśmy
własnych rysowników, programistów, nawet muzyków! Zabrakło
tylko grafików – trudno, by cała
gra składała się z nieruchomych
rysunków, nieważne jak piękne
miałyby być. Czego zabrakło?
Czasu, oczywiście. Dużej ilości
czasu… pierwsza sesja egzaminacyjna obeszła się z projektem źle,
kolejna jeszcze gorzej – zwłaszcza
że zaczęliśmy odczuwać zniechęcenie kompletnym brakiem kogokolwiek, kto byłby w stanie robić
grafiki do samej gry. Trzecia sesja
trwa teraz.
Nie można powiedzieć, by
projekt kompletnie umarł. Prędzej cierpi na to samo, co „Praca
wspólna” opisywana w tym numerze w drugiej części artykułu
o TCB – czyli na zespół śmierci klinicznej. Gdyby ponownie zebrać
ludzi, a do tego wykrzesać z siebie nieco czasu i chęci, to może
coś by znowu ruszyło?
Ale, ale – zacznijmy od początku. Przedstawiłem już historię
tego projektu, nie przedstawiłem
jednak jego założeń!
Zgodnie z cytatem z dokumentu developerskiego, umieszczonym na początku artykułu,
GP:T miało być d wWw