Publicystyka
mocno uniwersum tego autora.
Jego opis rządzonej przez Front
Obrony Ludzkości, antykuczych
radykałów, Rosji stał się niejako
kanoniczny w polskim fandomie.
Nie można zapominać również o fikach anty-TCB, mniej lub
bardziej wywracających ogólnie
przyjęty kanon – masowe ponifikacje, ludzkość zagrożona wyginięciem, względny pokój między
gatunkami – na głowę. Pierwszym
był „Orzeł Biały” pióra Ngagemana, wciąż pisany i wyczekiwany
przez fanów – bądźmy szczerzy,
kto z nas nie chciałby poczytać
o tym, jak Polacy doskonale sobie radzą w świecie, gdzie ludzkość może zostać zredukowana
do roli przypisów w książkach do
historii? Zwłaszcza, że opowiadanie jest dobrze napisane? Zresztą
z fanfikiem tym wiąże się ciekawa
anegdotka – o ile dobrze kojarzę,
znalazł się on na FGE jakieś pół
roku zanim miał zostać opubliko-
wany. Nie wiem, czy znana już jest
przyczyna pomyłki, ale z tego, co
wiem, autor był mocno zdziwiony
tym, że jego dzieło miało swoich
fanów na długo przed oficjalną
premierą.
Kolejnym ze słynniejszych opowiadań na pewno jest The Last of
Us autorstwa Pillstera, napisany
w trzech wersjach – podstawowej,
„Take Earth Back” – z alternatywnym zakończeniem oraz „New
Eden” – z opisem z innej perspektywy. Opowiadanie było dobre,
brutalne, szybko się je czytało
i naprawdę, naprawdę pozostawiało uczucie niesmaku w ustach.
Opis świata, w którym resztki
ludzkości kryją się przed kucami,
chcącymi wyleczyć „dzikich i brutalnych ludzi”, kopał prosto w jaja,
nawet jeśli ktoś był już przyzwyczajony. Pillsterze, kolego drogi –
to naprawdę straszne, jak się znęcałeś nad bohaterami. Gdyby to
opowiadanie nie było takie dobre,
kazałbym ci się wstydzić.
Przy tym wszystkim nie można
zapomnieć o forum stworzonym
przez MaxyBlacka. Początkowo
miało skupiać się głównie na „Pracy wspólnej”, potem jednak jego
tematyka stała się bardziej ogólna. Zrodziło się tam wiele ciekawych idei, choćby na alternatywne
organizacje w świecie Biur, takie
jak Organizacja Przetrwania Człowieczeństwa, starająca się przenieść owoce ludzkiej kultury do
Equestrii czy Front Obrony Wolności, czyli zreformowany FOL,
skupiający się na walce z POZem.
Czy Biura Adaptacyjne mają
swój najlepszy okres za sobą?
Obawiam się, że na chwilę obecną tak. Najbardziej płodni autorzy
są zajęci studiami bądź pracą, VIII
rozdział „Pracy wspólnej” stał się
fikowym odpowiednikiem „Duke
Nukem Forever”, a forum powoli umiera. Nawet anglojęzyczny
fandom zdaje się już być wypalonym…
Ale oczywiście nie zniechęci
nas to. Zwłaszcza że co najmniej
dwójka autorów ma zamiar po
sesji egzaminacyjnej na swoich
uczelniach postukać w klawisze
przy „Kucyk Orła nie pokona”,
czyli komediowym podejściu do
tematyki anty-TCB, a jeden z nich
ma jeszcze mroczniejsze plany…
I pamiętajcie. Jeśli koło Was
pojawił się gadajacy kucyk, a Wy
czujecie zapach wiśni, to niechybny znak, że niedługo zmienicie
gatunek i płeć. Żeby nie było, że
was nie ostrzegałem!
32