Publicystyka
Planowane były trzy tryby gry
(nie licząc oczywiście samouczka)
– tryb kampanii, symulujący globalną sytuację na Ziemi, w którym
gracz miał prowadzić wedle własnej woli biura aż do zamknięcia
się Bariery zagarniającej Ziemię
i końca działalności Biur; tryb historii, w którym gracze mieli podążać za z góry zaplanowaną fabułą, realizując postawione przez
nim zadania; wreszcie grę swobodną z zarządzaniem pojedynczą placówką, z możliwościami
ustawienia sobie takich ustawień
gry, jakie się chciało – ktoś nie lubił bronić biura przed terrorystami? Wyłączał ich. Kogoś drażniły
finanse? Ustawiał nieskończone
fundusze – i tak dalej.
Gra miała symulować między
innymi postacie pracujące w biurze lub będące jego pacjentami.
Każde z nich miało mieć swoje ustalone zajęcia, swoje cechy
charakteru, swoją historię i powody, dla których znaleźli się w tym
miejscu. Mieli zawierać ze sobą
przyjaźnie, kłócić się, przeżywać
swoje wzloty i upadki. Tajemniczy
pacjent, który nie zawiera z nikim
przyjaźni, mógł okazać się agentem Frontu Obrony Ludzkości
albo kryminalistą, chcącym uciec
przed policją do Equestrii, do pacjentki na dzień przed ponifikacją
mogli przyjść jej rodzice z zamiarem wybicia jej z głowy przemiany i tak dalej – a nad wszystkim
czuwał gracz, mogący np. wydać
rozkaz „przebadania” czarem
prawdomówności podejrzanego
albo wyjaśnić rodzinie pacjentki,
że najlepszym wyjściem byłoby,
gdyby skonwertowali się razem
z córką. Czasem do biura mogli
też wpaść goście specjalni, choćby księżniczki we własnej osobie.
Nad powyższymi czynnościami
czuwać miały dwa systemy – dekretów wydawanych przez gracza,
umożliwiających mu kontrolowanie swoich podwładnych oraz wydarzeń losowych, dbających o to,
by mu się nie nudziło. To ten system miał nasyłać na gracza terrorystów, gdyby sobie zbyt dobrze
radził albo symulować rozwój
choroby u pacjenta, chcącego się
sponifikować z powodu raka. Nic
nie miało być bez konsekwencji –
złamanie reguł ustalonych przez
Equestrię w celu uratowania chorego mogło się spotkać z karami
finansowymi, atak na nieprzygotowane biuro mógł zakończyć się
rzezią i końcem gry…
Oczywiście, co to byłby za tycoon bez budowy! By uniemożliwić terrorystom wybicie placówki,
gracz mógł postawić pomieszczenie ochrony i dobudować w kilku
miejscach systemy obronne. Pacjenci potrzebowali rozrywki, więc
konieczna była budowa, dajmy na
to, boiska. Kuce ziemne powinny
uczyć się po przemianie swoich
nowych ról – więc konieczny byłby ogród i tak dalej. Każde z pomieszczeń miało mieć dodatkowe
możliwości personalizacji, tak by
na przykład ogólnie pojęty „pokój
rozrywkowy” mógł być zarówno
biblioteką, jak też i biurowym salonem gier.
Jak widać – pomysłów było
sporo. Droga do realizacji za pomocą Unity 4 też nie była odległa
i gdyby nie ten brak grafików…
To jest menu gry – prawie gotowe, brakującymi elementami były dwie
lub trzy drobne animacje i klacz, mająca stać po prawej stronie. Stół
miał być przyciskiem nowej gry, drzwi wyjściem z gry, szafka z fiolkami
pozwalała na wczytanie zapisanego stanu gry, plakat z Luną był
przejściem do menu dodatków, a parawan zastępował opcje. Proste?
34
Ale nic nie jest na szczęście
stracone – jeśli po przeczytaniu
artykułu jesteś zainteresowany,
autor z radością przyjmie każdą pomoc, szczególnie grafików.
W celu kontaktu zapraszam do
pisania prywatnych wiadomości
na MLPPolska na konto Ghatorr.