Boże Narodzenie (niezależnie,
czy kartkę z życzeniami, czy nowy telefon). Ale co z ludźmi z rodzin mniej zamożnych?
Po tak długim wprowadzeniu
mam zamiar poruszyć właśnie te
dwa zagadnienia.
Dawać i być obdarowywanym.
Ta kwestia będzie teoretycznie krótka i prosta. Dostajemy
prezenty, to świetnie, ale co z innymi? Są ludzie, dla których pajda chleba jest błogosławieństwem.
Okażmy trochę współczucia i empatii. Nawet jeśli nie jesteśmy w stanie
obdarować jakiegoś bezdomnego/biednego krewnego, to możemy wziąć udział w świątecznych
zbiórkach jedzenia i zabawek. Przypomnijmy sobie jeszcze raz Scrooge’a – podarował jedynie trochę
więcej pieniędzy pracownikowi,
przez co pomógł mu w utrzymaniu syna. To by było na tyle w tej
kwestii.
Mała rzecz, a cieszy.
Tu zaczynają się schody. O ile
obdarowanie kogoś może być
kłopotliwe, gdy sami nie jesteśmy w stanie związać końca
z końcem czy znajdujemy się
w trudnej sytuacji. Z kolei tutaj
możemy naprawdę pomóc, wystarczy okazać dobre serce. Podejdźmy do schorowanej osoby
na ulicy i spytajmy się jej, czy jakoś pomóc. Jeśli wciąż mieszkam y z rod zi n ą – wysprzą ta j m y
dom/mieszkanie. Jesteśmy utalentowani artystycznie – wyjdźmy
na ulicę i sprzedajmy nasze dzieła, a choć część pieniędzy komuś
przekażmy. Znamy kogoś samotnego w naszej okolicy – odwiedźmy go, porozmawiajmy i zaprośmy
na herbatę. Jest to mała rzecz,
ale i tak cieszy. Możemy czynić
dobr o bez praktycznie najmniejszego wysiłku. Bądźmy jak Pinkie
i roztaczajmy wokół radość (wresz-
cie brak przyrównania do „Opowieści wigilijnej”, wiem, że się
z tego cieszysz)!
Kiedy ten dzieciak
przestanie nawijać?
W tym artykule to już wszystko. Pewnie po lekturze macie
wrażenie, że prawię wam morały,
ale tak nie jest. Niech nie dopadnie nas obojętność. Pozbądźmy się ignorancji (dla przykładu –
leży na ziemi i nie oddycha, na
pewno jest pijany). Niech będzie
tak przynajmniej przez jedną noc
w roku. Pamiętajmy jednak, że
każdy dzień jest dobry, by kogoś
uszczęśliwić. Bądźmy jak odmieniony Scrooge – cieszmy się życiem, pomagajmy ludziom w potrzebie
oraz nie dajmy się znieczulicy.
Tym chyba pozytywnym akcentem kończę.
51