MANEzette #2 1\2014 | Page 50

Święta, święta i  po świętach Czyli czyń dobrze. M iałem zamiar wysłać ten artykuł do pierwszego numeru, jednak nie wyrobiłem się (raczej Gorgon to leń i  nie chciało mu się robić – bardziej prawdopodobne). W  każdym razie w  momencie, gdy to czytacie, święta już się dawno skończyły. Chciałbym Wam zadać jedno ważne pytanie. Czy w  okresie świątecznym zrobiliście coś dobrego? O  czym on mówi? Prezenty prezentami, ale jak się przyjęło mawiać „Radość dawania jest większa niż radość z  dostawania”. Co to ma do rzeczy? Otóż chodzi tutaj o  nas i  nasze sumienie. Społeczeństwo – dzisiejszy Scrooge. Chyba każdy z  nas zna „Opowieść wigilijną”. To dobrze, gdyż będę się tu silił na dość częste porównania. Enjoy! Zacznijmy od kwestii dzisiejszego społeczeństwa. Jesteśmy 50 wszyscy w  większym lub mniejszym stopniu nastawieni na zysk i  łatwą zdobycz. Nie ma w  tym nic złego, dzisiejszy świat wymusza to na nas (poszukiwanie pracy, utrzymanie się, czy nawet w  szkole, gdzie występuje „jaśniepaństwo”, którzy zmiesza cię z  błotem tylko dlatego, że masz mniej od nich). Już widzę wasze ironiczne uśmieszki, myślicie: „Boże, to przecież pisze dwunastolatek, co on wie o  życiu”. Otóż odpowiadam: nie, nie wiem nic o  życiu, jednak lubię obserwować ludzi i  ich reakcje, a  mam na to dużo czasu. Wiem, że ta wizja świata jest pesymistyczna, ale piszę, co widzę (oczywiście nie muszę mieć racji). Nie przedłużając, wracam do głównego wątku. Nasze skomercjalizowane społeczeństwo jest bardzo podobne do Ebenezera Scrooge’a. Wymagamy, idziemy po trupach i  w  większości przypadków nie patrzymy na innych. Jednak musimy to zmienić i  nauczyć się być dobrymi. Jeszcze raz przypomnę, Scrooge na początku był zgorzkniałym, chciwym starcem. Czy pamięta- Gorgon my, co go zmieniło? Zobaczył zło, które czynił, jak skończy z  taką postawą i  jaki kiedyś był. W  tym momencie mógłbym dołączyć zdjęcia wygłodniałych dzieci, domów zniszczonych przez huragany czy zwierząt zabitych przez śmieci. Jednak nie zrobię tego. Zamiast tego przypomnijmy sobie czasy, kiedy nasza wizja świata nie była spaczona przez zło. W  ramach eksperymentu spróbujmy przez tydzień utrzymywać taką postawę: być wesołym, nie myśleć o  bólu świata, zaś naszym jedynym problemem jest to, że cukierków nie wystarczyło dla wszystkich (Pamiętacie ten smutek, zwłaszcza kiedy nas też one ominęły?). Mogę wam z  góry zapewnić, że się nie uda. Przy najbliższej okazji złamie nas jakiś poważny problem, jak chociażby alert pogodowy czy śmierć jakiegoś urzędnika państwowego. Jednak pomyślmy, jakie piękne byłoby wtedy nasze życie. Teraz kwestia zgoła inna – na pewno każdy z  nas dostał coś na