MANEzette #2 1\2014 | Page 31

Krytyka tłumaczeń odcinka „Power Ponies” Mały, lecz maksymalistyczny manifest translatologiczny w  wersji kucykowej. solaris Z apytacie pewnie skąd ten zawiły lead. Już odpowiadam: jest on zaczerpnięty z  artykułu znamienitego polskiego tłumacza i  poety Stanisława Barańczaka, w  którym krytykował przekłady. A  żeby nie być gołosłownym i  nie narazić się na oskarżenia o  zawiść, sam przedstawiał własne wersje tłumaczenia. I  tak zrobię też ja (wprawę w  tym mam, bo na studiach zajmowaliśmy się krytyką rosyjskiego i  polskich tłumaczeń „Przewodnika po zaginionym mieście” Josifa Brodskiego, warte przeczytania!). Przejdźmy jednak do sedna… Na warsztat wziąłem odcinek „Power Ponies” z  czwartego sezonu z  napisami od mwereca i  Mystherii. Zacznijmy od tego, że jestem rozczarowany zwłaszcza tym drugim przekładem, gdyż Mystheria mieszka w  Wielkiej Brytanii, a  potrafiła wyłożyć się na prostych rzeczach. Ot, choćby takie: „doomsday device”, które przetłumaczyła jako źle brzmiące w  polszczyźnie „na- rzędzie zagłady”, mwerec i  ja przetłumaczyliśmy to jako „maszyna zagłady” co brzmi o  wiele lepiej. Tak samo bokiem wyszło Mystherii tłumaczenie „Mane-iac”, które ja i  mwerec pozostawiliśmy w  niezmienionej formie, jako „Mane-iaczki”, naturalizowała wyraz, ale jednocześnie go tak udziwniła, że kole on w  oczy w  czasie oglądania odcinka. Podobny błąd popełnił mwerec, gdy przetłumaczył „Mistress Mare-velous” jako „Mistrzyni Mare-velous”. Tłumaczenie fragmentu jednej z  postaci wygląda tak przerażająco, jak „Tęczółka” przy reszcie nieprzetłumaczonych imion. mwerec i  Mystheria zaplątali się okropnie w  zdaniu, w  którym Twilight tłumaczy Spike’owi, że wie, co znaczy dobra lektura: Oryginał: ”If anypony understands what it's like to get caught up in a  really good book, it's me.” mwerec: „Jeśli jakiś kucyk ma zrozu- mieć, co to znaczy dać się wciągnąć naprawdę dobrej książce, to jestem nim ja.” Mystheria: „Jeśli jakiś kucyk rozumie, jak to jest wciągnąć się w  bardzo dobrą książkę, to jestem nim ja.” Próby tłumaczenia słowo w  słowo jest niewybaczalne, bo w  tekście wyjściowym daje się odczuć, że coś zostało zgubione, czegoś brakuje do pełni sensu, w  tym przypadku będzie to „lepszy przykład kucyka”. Moje tłumaczenie: „Nie ma lepszego przykładu kucyka, który rozumie, czym jest naprawdę wciągająca lektura, niż ja” Wychodzi także na wierzch nieznajomość idiomów przez tłumaczy, przez co wychodzą potworki takie jak: Oryginał: „do our part” mwerec: „wykonać swoją część” Mystheria: „odegrać swoją część” 31