Krytyka tłumaczeń odcinka
„Power Ponies”
Mały, lecz maksymalistyczny manifest translatologiczny w wersji kucykowej.
solaris
Z
apytacie pewnie skąd ten
zawiły lead. Już odpowiadam: jest on zaczerpnięty
z artykułu znamienitego polskiego tłumacza i poety Stanisława
Barańczaka, w którym krytykował przekłady. A żeby nie być
gołosłownym i nie narazić się na
oskarżenia o zawiść, sam przedstawiał własne wersje tłumaczenia. I tak zrobię też ja (wprawę
w tym mam, bo na studiach zajmowaliśmy się krytyką rosyjskiego i polskich tłumaczeń „Przewodnika
po zaginionym mieście” Josifa
Brodskiego, warte przeczytania!).
Przejdźmy jednak do sedna…
Na warsztat wziąłem odcinek
„Power Ponies” z czwartego sezonu z napisami od mwereca
i Mystherii. Zacznijmy od tego,
że jestem rozczarowany zwłaszcza tym drugim przekładem,
gdyż Mystheria mieszka w Wielkiej Brytanii, a potrafiła wyłożyć
się na prostych rzeczach. Ot,
choćby takie: „doomsday device”, które przetłumaczyła jako
źle brzmiące w polszczyźnie „na-
rzędzie zagłady”, mwerec i ja
przetłumaczyliśmy to jako „maszyna zagłady” co brzmi o wiele
lepiej.
Tak samo bokiem wyszło Mystherii tłumaczenie „Mane-iac”,
które ja i mwerec pozostawiliśmy
w niezmienionej formie, jako
„Mane-iaczki”, naturalizowała wyraz, ale jednocześnie go tak udziwniła, że kole on w oczy w czasie
oglądania odcinka. Podobny błąd
popełnił mwerec, gdy przetłumaczył „Mistress Mare-velous” jako
„Mistrzyni Mare-velous”. Tłumaczenie fragmentu jednej z postaci wygląda tak przerażająco, jak
„Tęczółka” przy reszcie nieprzetłumaczonych imion.
mwerec i Mystheria zaplątali
się okropnie w zdaniu, w którym
Twilight tłumaczy Spike’owi, że
wie, co znaczy dobra lektura:
Oryginał:
”If anypony understands what
it's like to get caught up in a really good book, it's me.”
mwerec:
„Jeśli jakiś kucyk ma zrozu-
mieć, co to znaczy dać się wciągnąć naprawdę dobrej książce,
to jestem nim ja.”
Mystheria:
„Jeśli jakiś kucyk rozumie, jak
to jest wciągnąć się w bardzo
dobrą książkę, to jestem nim ja.”
Próby tłumaczenia słowo
w słowo jest niewybaczalne, bo
w tekście wyjściowym daje się
odczuć, że coś zostało zgubione,
czegoś brakuje do pełni sensu,
w tym przypadku będzie to
„lepszy przykład kucyka”.
Moje tłumaczenie:
„Nie ma lepszego przykładu
kucyka, który rozumie, czym jest
naprawdę wciągająca lektura, niż
ja”
Wychodzi także na wierzch
nieznajomość idiomów przez
tłumaczy, przez co wychodzą
potworki takie jak:
Oryginał:
„do our part”
mwerec:
„wykonać swoją część”
Mystheria:
„odegrać swoją część”
31