MANEzette #2 1\2014 | Page 23

Fallout: Equestria nigdy by nie powstało. V/D84: Czy zamierzasz pisać więcej opowiadań w  uniwersum Fallout: Equestria? A  może planujesz stworzyć coś innego? Kkat: Co jakiś czas kusi mnie, by tak zrobić, jednak są czynniki, przez które się na to nie zdecydowałam. Po pierwsze historia jest kompletna i  nie prosi się o  kontynuację, a  szczerze mówiąc, nie mam na pomysłu na taką, która dotrzymałaby pola oryginałowi. Po drugie, stworzyłam świat Fallout: Equestria, żeby inni autorzy mogli kreować w  nim własne opowiadania i  czuję, że to powinno być teraz ich podwórko. Dodatkowo wielu z  nich wypruwa sobie żyły, żeby ich historie były „kanoniczne” względem mojej, nie chcę więc dorzucać nowego kanonu, który mógłby obrócić ich wysiłki wniwecz. (Przy okazji jasno stwierdziłam, że jakiekolwiek wymysły mojej osobistej wizji świata dla tego uniwersum nie powinny być uznawane za prawdę objawioną w  stosunku do opowiedzianej historii i  nie unieważniają jakiejkolwiek treści opowiadań pobocznych). Po trzecie i  ostatnie, jestem zaangażowana w  tworzenie i  testowanie tradycyjnego RPG Fallout: Equestria, a  kampanie tworzone w  tym systemie w  wielu wypadkach posłużyły za początki moich pomysłów z  opowiadania. nie wybrać swoje ulubione. Jest tak wiele dobrych opowiadań, że nigdy nie zdołam zapoznać się z  większością z  nich. Wspomnę jednak, że obecnie świetnie się bawię, czytając kilka osadzonych w  świecie Fallout: Equestria. Moje muzyczne gusta są dosyć eklektyczne. Słucham dużo muzyki, pisząc, urządzając burze mózgów czy szukając inspiracji. Mam na YouTube playlistę zwaną „Fallout:Equestria – Inspiracje”, zawierającą melodia, które towarzyszyły mi podczas tworzenia, takie, które mnie inspirowały, wszystkie piosenki, na których opierały się te występujące w  fanfiku, i  całkiem sporo muzyki tworzonej przez ludzi z  fandomu, zains