MANEzette #1 1\2013 | страница 20

żywe i  barwne, a  co najważniejsze, często pojawiały się na przestrzeni wszystkich jej opowiadań, urozmaicając świat. Co więcej, nie można jej zarzucić tego, co Blaze’owi – Chatoyance naprawdę potrafi pisać, w  perfekcyjnym, dobrym stylu. Zresztą, samo uniwersum… jej Equestria jest obca i  fascynująca. To świat inny od Ziemi, gdzie panują inne prawa fizyki, gdzie króluje magia, gdzie pożerająca Ziemię Bariera przeobraża ją w  inne, bajkowe tereny. Jest to jednak również świat niebezpieczny, z  czyhającym na nieświadome ofiary zagrożeniami. Jego badanie jest czystą przyjemnością… …o  ile lubi się takie rzeczy i  przymknie się oczy na czasem wręcz nachalne pokazywanie czytelnikowi, jacy ludzie są gorsi w  porównaniu do kuców. To dużo ciemniejsza strona jej twórczości. Jak mówiłem, nie można obok niej przejść obojętnie - przez co zyskała tak duże grono fanów, jak i  wrogów, którzy utworzyli na Fimfiction grupę “Anti Conversion Bureaus”, zwaną w  skrócie ACB, której celem było zbieranie opowiadań, przedstawiających ludzi w  dużo lepszym świetle, niż zwykła to czynić Chatoyance. Dodatkowo poszły za tym również kłótnie, dawanie negatywnych ocen jej opowiadaniom, a  nawet kilka gróźb. Autorka z  tego powodu odeszła na pewien czas ze strony, zaprzestając pracy, wresz- cie jednak wracając z  krucjatą przeciwko ACB. Grupa ta, która w  tym czasie zdołała uciszyć co gorszych krzykaczy, przeżyła kilka ciężkich chwil, ostatecznie zmieniając, dla porządku, nazwę na “Alternative Conversion Bureaus”. W  tym czasie sama Chatoyance zdołała przy okazji rozpętać kilka poważnych kłótni w  głównej grupie pisarzy TCB, wreszcie doprowadzając do rozłamu i  utworzenia osobnej grupy twórców, skupionej wokół niej. Na razie istnieją, łącznie z  ACB, trzy w  miarę aktywne anglojęzyczne grupy powiązane z  Biurami Adaptacyjnymi. Ciąg dalszy jest na razie nieznany, a  sama główna zainteresowana od kilku tygodni nie pojawiała się na Fimfiction. By nie było, że grupa ACB zajmowała się tylko szerzeniem kłótni i  nienawiści - jej członkowie napisali kilka ciekawych utworów, wzbogacających świat Biur Adaptacyjnych, jak chociażby “Ten Rounds”, jeden z  pierwszych bardziej znanych ficów anty-TCB, przedstawiający kuce jako opętane ideą sponifikowania ludzkości bestie, czy “Ten minutes” - zresztą za napisanie “epilogu” tego fica wzięła się Chatoyance, co wzbudziło bardzo negatywne emocje wśród członków ACB. Wszystkie wyżej wspomniane opowiadania TCB, razem z  tymi od Chatoyance, stały się klasyką tej gałęzi fandomu. Co ważne, głównie za sprawą wzmiankowanej pisarki przeniknęły do Polski, gdzie zapuściły silne korzenie… ale to temat na drugą część artykułu. 20