Magazyn Życie Handlowe 03 2017 | Page 21

REKLAMA tatów zostawiają w kasie sporo pieniędzy.
Nie mniej ważny od lokalizacji – według Sarzyńskich – jest wygląd piekarni, dbałość o wnętrze. Podczas ostatniego remontu wymienili całą elektrykę, tynki i oświetlenie. Przemalowali ściany, bo kolory mają duże znaczenie, a te piekarsko-cukiernicze muszą być ciepłe i nawiązywać do produktów. Dobrze, kiedy w wystroju pojawiają się też drewno, żywe kwiaty i kolory natury. – Odkąd podnieśliśmy standard naszych wnętrz i dbamy o przedstawianie naszych produktów, zanotowaliśmy wzrost sprzedaży o połowę – wylicza Iga.
Nowe produkty są ważne
Każdego roku Sarzyńscy prezentują nowe produkty. Inwestują w sesje zdjęciowe i powiększają portfolio. – Gdyby nie to, że pokazuję moje ciasteczka w pięknych aranżacjach, nigdy bym ich nie sprzedała w tak dużej liczbie. Większość cukierni robi swoje zdjęcia na płytkach albo w ogóle nie zwraca uwagi na tło. Tymczasem nawet najpiękniejszy tort pokazany na betonie, nie zwróci uwagi klienta. Dzięki takiej wizji firmy, prasa i media interesują się naszą piekarnią. Od czasu do czasu jesteśmy nawet na okładkach gazet tematycznie związanych z kuchnią i wypiekami. Później do piekarni przychodzą klienci i kupując nasze pierniczki, chwalą się, że już je widzieli w gazecie.
27 pomysłów na dekoracje wypieków, podzielonych według kalendarzowych pór roku. Są tam więc m. in. pisanki, pachnący groszek, babeczki dyniowe czy piernikowe chatki. Autorka chętnie dzieli się swoimi pomysłami bo – jak twierdzi – za pół roku wymyśli już zupełnie co innego. Dedykacja jest listem do taty, w którym Iga pisze żartobliwie: „ Tato, jestem pewna, że moja autorska wersja kazimierskiego koguta przypadłaby Ci do gustu. Umieściłam go w rozdziale Wiosna, bo wtedy wszystko budzi się do życia”.
– Musiałam wspomnieć o kogucie – wyjaśnia Sarzyńska. – Był moment, kiedy bardzo zaangażowałam się w budowanie marki i trochę o nim zapomniałam. Pracownia zaczęła odnosić sukcesy dzięki pierniczkom, a zagraniczne magazyny publikowały nasze piękne torty. Przyznaję, że wtedy porzuciłam koguta. A to przecież był owoc ciężkiej pracy i talentu taty, który dokładnie wiedział, co należy zrobić, aby przebić się przez konkurencję i uczynić firmę wyjątkową. Już nigdy koguta nie porzucę.
AGNIESZKA SZWAJGIER
Można dzielić się z innymi
Na przełomie lutego i marca wydana zostanie książka Igi Sarzyńskiej „ Moje cztery pory roku”, w której znajdziemy