Książki które kochamy April 2014 | Page 10

Jakiś czas temu czytałam wywiad z jedną z moich ulubionych autorek, Jodi Picoult. Powiedziała ona wtedy, że, pisząc książkę, zdaje sobie sprawę, że ma krótką chwilę, zaledwie kilkanaście pierwszych zdań, na to, aby mocno zainteresować czytelnika. Anna Klejzerowicz chyba posiada tę wiedzę i aktywnie ją praktykuje, co udowodniła w swoim najnowszym dziele "List z powstania" wydanym przez Wydawnictwo Filia. Jeśli ktoś prowadzi ogólnodostępny spis publikacji, która koniecznie trzeba przeczytać, proszę o cynk. Natychmiast zgłoszę kandydaturę tej powieści i będę długo upierać się, aż zostanie wpisana na szczyt tej listy.

Jestem totalnie oczarowana i ciężko mi przyjąć do wiadomości, że to już koniec, nie umiem porzucić świata tej książki. Opowiada historię rodziny naznaczonej piętnem powstania warszawskiego, które odbija się na jej członkach długo po zbombardowaniu przez Niemców ostatniego budynku stolicy. Tajemnicze zniknięcie siostry jednej z głównych bohaterek u schyłku zrywu z 1944 roku staje się obsesją Julii, a w późniejszym czasie także jej córki, Marianny. Trudno jest pogodzić się z ogólnym poglądem, że pewnie nie żyje, a jeśli cudem przeżyła, to zapewne wyemigrowała z komunistycznego kraju. Nielekko zaakceptować klęskę powstania, a jeszcze ciężej żyć w Polsce Ludowej, której ustrój neguje sens istnienia tego, co wydarzyło się na pamiętnym przełomie lata i jesieni. Rozwiązanie zagadki jest celem, po drodze do którego koszty zdają się nie mieć znaczenia. Jest także przekleństwem. Ktoś stale próbuje unieskutecznić działania bohaterek..

Anna Klejzerowicz zabiera nas w podróż do minionej epoki, niezwykle oddając jej ducha. W sposób autentyczny i szczery opisuje koleje losu głównych bohaterek, nie szczędząc im trudności. Ta książka pełna jest emocji, sekretów, ale także nie brakuje jej nic w kategorii dobrego kryminału. Szczególnie w pierwszej części, akcja co chwilę przybiera niespodziewane zwroty, a wyjaśnienie tajemnicy zniknięcia Hanki z dnia na dzień wydaje się coraz bardziej niemożliwe. Świat wykreowany przez autorkę, mimo wszelkich jego okrutności, jest pełen ciepła, wiary i nadziei.

Cała recenzja znajduje sie :

http://przeglad-czytelniczy.blogspot.co.uk/2014/01/anna-klejzerowicz-list-z-powstania.html