W lekturze nie ma jednego głównego bohatera, jest za to szereg postaci współżyjących i współistniejących obok siebie przez te kilkanaście tygodni. Obecność narracji pierwszoosobowej w żadnym stopniu nie świadczy tutaj o pierwszych skrzypcach granych przez ową narratorkę. Historie ludzi przebywających z autorką w szpitalu psychiatrycznym świadczą o zawiłości ludzkiego umysłu, a utrata poczytalności to nie tylko wynik traumatycznych przeżyć, ale i zwykłego niedostosowania się do świata. Oprócz weteranów z Afganistanu i Iraku, którym autorka poświęca szczególnie dużo uwagi, spotkamy mężczyznę, który ma w zwyczaju wszystko oddawać: ukochaną, mieszkanie, pracę, i nie chce przyjąć do wiadomości, że życie miałoby polegać na bezustannym wyszarpywaniu czegoś dla siebie. Poznamy kobietę, która wciąż chciała być najlepsza w pracy, aż w końcu, pod wpływem stresu, odcięła sobie uchą. Jagielska zapozna nas z Karolinką, której wydawało się, że jest aniołem, a powieść zawdzięcza jej tytuł. Kolejno, bez owijania w bawełnę, autorka przedstawia losy swoich współtowarzyszy w psychiatryku. Ta książka boli swą szczerością i prawdziwością.
Lektura łączy w sobie elementy subtelności, jak i moc brutalnie wygłoszonego słowa. Poprzez to pominięcie wyjaśnienia, wydawałoby się, niezbędnych kwestii, autorce udaje się zachować intymność postaci i w sposób delikatny napisać o ich trudnych przeżyciach. Twórczyni powieści nie skupia się na opowiedzeniu samej historii, koncentruje się na emocjach, lękach, niewypowiedzianych słowach. Książka zdecydowanie należy do wyższej formy rozrywki, w mojej opinii wyszukanej i bardzo ciekawej.
Cała recenzja :
http://przeglad-czytelniczy.blogspot.co.uk/2014/01/grazyna-jagielska-anioy-jedza-trzy-razy.html