Kill The Fez! October 2015 | Page 19

Proza ta­tka zmienię w biedronkę i uwolnię od mamy, bo on to mamy już dawno nie lubi i pewnie też marzy, żeby być biedronką, takie sny się w rodzinie nie bio­rą same z siebie. Biedronki złamały klątwę na chrabą­ szcze. Nas nikt nie lubi, a one żyją ­ży­ciem szlachetnych stworzeń, jakby naprawdę nimi były. Też chcę być ­szlachetny. ilustracja: Betty Nobs A jak ja się zmienię w tę biedronkę? To, proszę pani, to jest tajemnica i  se­ kret dla tych, którzy na poważnie myślą, żeby zostać biedronką, też chrabąszczem. Pani nie jest z rodu chrabąszczy, pani nie może tego wiedzieć i pani i tak się to na nic nie przyda. Inne chrabąszcze też tego nie przeczytają, bo my nie umiemy czy­tać. My to martwimy się tylko, że zie­mniak w dzień i w nocy i żadnej odmiany, a czy to może być zdrowe i musimy un­ ikać oprysków, co wcale nam nie wy­ chodzi i co ja zrobię z ta­tkiem, jak taki oprysk przyjdzie i  cały ród unicestwi? Więc jak dorosnę, to zostanę biedronką. Może uda mi się jeszcze przekonać ki­l­ ku kuzynów i tę kuzynkę z sąsiedniego rządka. Bo proszę pani, ja z ich spo­ jrzeń i półsłówek widzę, że oni też chcą się stąd wyrwać. 19