Kill The Fez! October 2015 | Page 14

Proza I w końcu coś się zmieniło. Do k­ róla coraz rzadziej przychodzili ludzie skarżący się na porwanie ich córek. A jeśli już, byli to ojcowie dziewcząt o  urodzie do przedyskutowania lub ta­ kich, które rozumem nie grzeszyły. Pewnego dnia do króla wrócił dzielny rycerz, dzierżąc w ręku głowę smoka. Z radością oznajmił koniec swej misji. – Jak tego dokonałeś? – spytał król z niedowierzaniem. – Najpierw zmorzyłem bestię głodem, potem starczyło tylko łeb uciachać. Umowa została dopełniona, rycerz pojął za żonę królewnę. A król dopie­ ro po pewnym czasie zrozumiał, na czym polegało rycerskie poświęcenie i jak właściwie rycerz smoka głodem zmorzył. * Podział królestwa w dziewięciu przypadkach na dziesięć przyśpiesza królewski zgon, skracając życie nawet o połowę. ilustracja: Dziku 14