Kill The Fez! January 2018 | Page 11

Ta ironia to nie tylko zabieg retoryczny , ale gest zdystansowania , i to bynajmniej nie obiektywnego , lecz nastawionego na drwinę , wyliczanie wad , a jednocześnie negowanie jakiejkolwiek wartości tekstu – poza rozrywkową . Znamienne jest to , że postawę tą odbiorcy przybierają nie tylko w stosunku do samych tekstów , ale również dotyczących ich wypowiedzi krytycznych . W ten sposób wytwarza się emocjonalna i intelektualna izolacja , uniemożliwiająca zrozumienie cudzego komunikatu …

PROZA siedzą , a myślą , że już wszystkie rozumy pozjadały … Nie bierzesz tego do siebie , co nie ? Stefan patrzył na niego przez chwilę , nie rozumiejąc . – Ale czego ? – A to ty jeszcze nic nie wiesz ? – Ale o czym ? Jurek przestąpił niepewnie z nogi na nogę , jak dziecko wypchnięte na środek podczas szkolnej akademii . – No , jest taka strona … Wrzucają tam zdjęcia twoich opisów i komentarze od siebie . Mało pochlebne . – Jak się nazywa ? – Stefan włączył komputer . – „ Podpisy pod obrazkami w MSWiA ”. Po dłuższej chwili ekran powitalny zastąpiła sielankowa tapeta przedstawiająca trawiaste wzgórze . Stefan uruchomił przeglądarkę , wklepał nazwę . Ujrzał obszerną kolekcję podpisów swojego autorstwa okraszonych ironicznymi dopiskami . Kpiny z metafor , przedrzeźnianie interpretacji . Oczywiście żadna ze złośliwości nie godziła bezpośrednio w niego , a przez parę lat aktywności naukowej przywykł do krytyki ; mimo to przeglądanie strony przypominało obserwowanie dzieci pożeranych przez niedźwiedzie na arenie cyrkowej . Przykry widok . Zamknął przeglądarkę . Zorientował się , że Jurek stoi obok , czekając na reakcję . – No cóż , mają prawo do własnej opinii – powiedział z trudem . – Szkoda , że nie jest ona konstruktywna . – Ciekawe , jak sami by sobie poradzili – mruknął Jurek , klepiąc go po ramieniu . – Nic się nie przejmuj , tutaj wszystkim dalej się podoba to , co robisz . A swoją drogą : po trzynastej mają przyjechać obrazy od Siekierskiego do tej nowej wystawy młodych twórców . Stefan kiwnął głową . Miał do trzynastej czas , żeby dalej zajmować się artykułem . Słowa przyszły same :

Ta ironia to nie tylko zabieg retoryczny , ale gest zdystansowania , i to bynajmniej nie obiektywnego , lecz nastawionego na drwinę , wyliczanie wad , a jednocześnie negowanie jakiejkolwiek wartości tekstu – poza rozrywkową . Znamienne jest to , że postawę tą odbiorcy przybierają nie tylko w stosunku do samych tekstów , ale również dotyczących ich wypowiedzi krytycznych . W ten sposób wytwarza się emocjonalna i intelektualna izolacja , uniemożliwiająca zrozumienie cudzego komunikatu …

11