POEZJA
Andromeda Mirtle
W pewnym królestwie, dawno, dawno temu,
No dobrze, może nie tak strasznie dawno,
Przyszło do głowy królowi dobremu,
By zaprowadzić taką nowość prawną:
Każdy mieszkaniec ma wedle systemu
Uczynić płeć swą i tożsamość jawną,
Bo rząd królewski ma najpóźniej w maju
Wdrożyć dowody osobiste w kraju.
Dobry król pragnął porządku i ładu
Dla dobra państwa i swoich poddanych,
Jednak w spokoju nie mógł zjeść obiadu
(Choć rozkaz ledwie z rana był wydany),
Bo w plac zamkowy wbił się pełen jadu
Tłum przeciwników tej przedziwnej zmiany.
Dobry król zaraz rzucił drugie danie
I wnet zaprosił lud na posłuchanie.
Pierwszy głos zabrał przedstawiciel elfów:
„Zaprotestować musimy niestety
Przeciw formule nowych dokumentów,
W których są dwie płcie: mężczyźni, kobiety!
Czy król i żebrak – to jedno? Nie! Śmiem tu
Z tym się nie zgodzić. Racz wysłuchać mnie ty!
48