Kill The Fez! April 2017 | Page 43

REPORTAŻ w okolicach lutego temat praktycznie znika z gazet.
43

wszystkie nagrania, zresztą byłem akurat niedaleko centrum, widziałem to na własne oczy. Na początku to aż sam sobie nie wierzyłem, wie pan? Myślałem, że oszaleję ze szczęścia. Żona to się bała, że jej w ramionach na zawał umrę, tyle lat … Zresztą, wracając do tematu … – Zielone łuski? – Miejscami brązowawe lub niebieskie, ale raczej zieleń. To główny dowód. I jeszcze … – Może i zielony z zewnątrz – przerywa mu starszy pan, siedzący kilka stolików dalej i najwyraźniej przysłuchujący się naszej rozmowie – ale ja panom mówię, w środku to coś było czerwone do szpiku kości. Ze wschodu przyleciało? Ano przyleciało i gdzie usiadło?!

Może jeszcze święty Mikołaj? – pyta złośliwie grudniowa okładka jednego z najpopularniejszych polskich czasopism. Powoli dołączają do nich kolejne, większość publicystów wyśmiewa opowieść o smoku. No bo jak to tak, całkiem nowy gatunek zwierzęcia i żadnych dowodów? Padają kolejne teorie, coraz bardziej szalone, aż

REPORTAŻ w okolicach lutego temat praktycznie znika z gazet.

– To co z tym smokiem? Czerwony w środku? – pytam Tymoteusza, gdy już wychodzimy na dwór. Badacz śmieje się w odpowiedzi, ale zaraz wzdycha ciężko. – Ach, gdybyśmy tak mogli sprawdzić! Tam na dachu podobno znaleziono nawet parę łusek, ale zaraz je sprzątnęło wojsko. Coś nawet wysłali ponoć genetykom w USA, ale nie chcą upublicznić raportu … Wie pan, to trzeba mieć jednak kasę na taką naukę. Zrobilibyśmy zrzutkę wśród polskich badaczy, żeby to u nas zostało wszystko, ale jakoś nie możemy się dogadać. Choćby co do płci smoka. – Płci? – Naszym, to znaczy moim zdaniem, to była z pewnością smoczyca. Wie pan, ja studiowałem europejskie smoki, jesteśmy prawie pewni, że tylko panie podróżują samotnie. Panowie dbają o jaskinie, potem, jak już założą razem rodzinę, to oni pilnują jaj. Niektórzy badacze żartują, że z tych smoków to straszni pantoflarze. Ale nie wszystkim

43