Kill The Fez! April 2017 | 页面 32

PROZA To miała być przepustka do Gildii Łow­ ców, pierwszy krok do sławy. Być może szansa na publikację książki o moich przygodach. Należy mi się chyba jakieś wyjaśnienie? – Dobrze już, dobrze. Musiałem wyrwać się z domu. Mam już dość narzekania mojej rodziny. – Narzekania? Na co? – spytała Łowczy­ ni z autentycznym zainteresowaniem. Usiadła na ladzie obok Smoka. – Na mnie. Jak to nie wypełniam swoich obowiązków. Wiesz, palenie miast, gra­ bienie kosztowności, porywanie dzie­ wic. Przekomarzanie się z rycerzami. Smocze tradycje. – Dlaczego ich nie wypełniasz? – Nie wiem… Po prostu… Nie interesuje mnie to. Palenie szkodzi. Nie tylko lu­ dziom w mieście, ale mnie też. Zawsze, gdy zionę ogniem, kończy się to bólem gardła. Nie chcę zapełniać jaskini zło­ tem, nie jestem materalistą jak inne smoki. To nudne. Dziewice mnie nie interesują. Ani jako obiekt uczuć, ani jako obiad. A te dyskusje z rycerza­ mi zawsze prowadzą do odgryzania im głowy. To nie w moim stylu. Ludzie mówią, że słodycze pomagają, gdy jest im źle. Dlatego tu przyleciałem. Spró­ 32 bowałem trochę smakołyków – eklerki łatwo było zjeść, wystarczyło je zrzu­ cić z tacki wprost do pyska. To samo z ptysiami. Z ciastem czekoladowym było trochę gorzej, narobiłem szkód. Najpierw ten zrzucony klosz, a potem ciasto… Przecież nie mogę chwycić widelczyka, po prostu włożyłem pysk w s   am środek. Za wszystko zapłacę. – Dobrze, dobrze. Wytłumaczysz się właścicielom lokalu, jeśli zechcą cię wysłuchać. Powiedz lepiej, czy kuracja słodyczami pomogła? – Nie bardzo. Tylko rozbolał mnie brzuch. Ale lepsze to niż ten palący ból gardła. – Wiesz, wcale nie musisz wypełniać smoczej tradycji, jeśli ci to nie odpo­ wiada. Jesteś wolną best… stworze­ niem. To twoje życie i powinieneś robić to, co ci odpowiada i przynosi satysfak­ cję. Smoki żyją dłużej niż ludzie, ale to nie znaczy, że musisz marnować czas na robienie rzeczy, których robić nie chcesz. Co lubisz? Masz jakieś hobby? – Lubię gotować. Całkiem nieźle mi wy­ chodzi gulasz z jagnięciny. I myślę, że całkiem dobrze śpiewam. – Rzeczywiście, głos masz ładny. Zajmij się tym.