Kajecik Nr 2/2018 (39) | Page 14

k a j e c i k         t e m a t n u m e r u    O wrażeniach z pobytu w Polsce rozmawia Martyna Koc, klasa III B Gimnazjum Jakie są twoje najlepsze wspomnienia z pobytu w Polsce? Czas spędzony z Tobą i Twoją rodziną. Jedzenie potraw, których nie miałam okazji nigdy wcześniej spróbować i wiele innych, miejsca, w których nigdy wcze- śniej nie byłam. Dzień dobry, jestem w Polsce! Co smakowało Ci najbardziej? Moje ulubione to pierogi i pyzy z gulaszem, które zrobił Twój tata. Moim zdaniem jeste- ście (Polacy) bardziej kreatywni w przygoto- wywaniu jedzenia, zresztą wszystkie dania, które spróbowałam, były przepyszne. Mówiłaś o miejscach, w których nie byłaś, dostrzegasz jeszcze jakieś róż- nice miedzy Fuldą, która jest mniejszym miastem, a Poznaniem? Jedną z nowości jakie tu poznałam, były z pewnością tramwaje, którymi nie jeżdżę na co dzień. Wcześniej jechałam tramwa- jem z moją rodziną tylko raz, ale nie wie- dzieliśmy, gdzie kupić bilety i musieliśmy wysiąść… Korzyścią mieszkania w dużym mieście jest to, że ma się wszędzie blisko, jednak zdecydowanym minusem tego jest małe mieszkanie. Rzeczywiście, moje mieszkanie do naj- większych nie należy. Podczas wymiany szkoła organizowała wycieczki. Która z nich podobała Ci się najbardziej? Moją ulubioną wycieczką była wizyta w wytwórni bombek świątecznych, mogli- śmy tam obejrzeć proces tworzenia wszystkim nam znanych ozdób choinko- wych. Mogliśmy też ozdobić swoje własne cztery bombki. Bardzo mi się tam podo- bało, może dlatego, że nigdy wcześniej nie widziałam, żeby ktoś wydmuchiwał szkło w taki sposób, aby stało się kulą. To było interesujące. A którą z wycieczek organizowanych polubiłaś najbardziej? Myślę że najlepsza była wycieczka rowe- rowa po Poznaniu – „Szlakiem Legend Poznańskich”. Zobaczyłam miejsca, któ- rych nie pokazał nam przewodnik i  przy okazji mogłam rozwiązywać niektóre zagadki dotyczące historii Twojego miasta. 14   k a j e c i k  A nna S ophie S pona – uczennica z  F uldy była moim gościem przez kilka pięknych i   ciekawych dni września 2018 roku . P oznałam A nnę już rok temu , wtedy to ja mieszkałam u   niej w   domu . M am nadzieję , że nasza znajomość przetrwa próbę czasu . Wieczorem w domu było wesoło, najczę- ściej grałyśmy w gry planszowe. Czy masz miłe wspomnienia z tym związane? Oczywiście, bardzo mi się to podobało i świetnie się bawiłam. Najlepsza moim zdaniem była gra w Scrabble, gdzie każdy gracz mógł układać słowa w każdym języku poza swoim ojczystym. Ja grałam w języku angielskim, francuskim i łacińskim. I wszy- scy podejrzewali mnie o oszustwo. A ja wcale nie kłamałam, to wszystko to były słowa łacińskie, możecie zapytać mojego nauczyciela łaciny czy istnieje słowo ii. Przy- ślę Ci zdjęcie z mojego zeszytu. (Śmiech) Nie martw się, sprawdzimy na pewno. Wymiana polega nie tylko na tym, żeby poznać kulturę, ale też nauczyć się języka. Jakich słów się nauczyłaś? Nauczyłam się wielu słów i wyrażeń: tak, nie, cześć, dzień dobry, dobranoc, dzię- kuję, proszę, nie wiem, wiem, smacznego, siadaj, dżdżownica, nazywam się Anna, nie wolno, odejdź od stołu. Te dwa ostat- nie dzięki twojemu psu, który chodził wszędzie, tylko nie tam, gdzie mu było wolno wchodzić. A jednym z pierwszych słów, które zapamiętałam, było słowo „ratunku”. Ratunku?! (śmiech) Dlaczego akurat to słowo? Dlatego, że nasz nauczyciel przed wymianą dał nam kartki z polskimi zwro- tami i to było jedyne słowo, jakie zapa- miętaliśmy, jadąc do Polski. Uważam, że polski jest bardzo trudnym języ- kiem, cały czas słychać głoski takie jak sz,cz,ż,dż,ś,ć,dź. Wrócisz kiedyś do Polski? OCZYWIŚCIE!