kajecik temat numeru
Wolontariat to …
Wolontariuszką zostałam w pierwszej klasie gimnazjum, czyli 5 lat temu. Przez tych 5 lat ubarwiłam swoje serce i osobowość. Byłam zbuntowaną nastolatką, która szukała dla siebie odpowiedniej drogi. Dał mi ją właśnie Motyli Wolontariat, który w 2012r. zagościł w naszej szkole.
Wiktoria Ostrowska, klasa 2 liceum
Idea wolontariatu spodobała mi się od razu, ponieważ nie trzeba być artystą, żeby dać piękny prezent podopiecznemu hospicjum. Trzeba mieć dobre serce i umiejętność otworzenia się na drugiego człowieka.
Rozpoczynając naukę w gimnazjum, wielu rzeczy nie rozumiałam. Dziecko nie do końca wie, czym dokładnie jest choroba i jakie mogą być jej skutki. Wolontariat rozwija i uczy, ale w sposób łagodny dla młodego człowieka. Dziecko po pierwszej rozmowie z koordynatorem lub wizycie w hospicjum może dojrzeć i wydaje mi się, że jest to dla niego bardzo pozytywne. Podoba mi się w naszym szkolnym wolontariacie to, że nikt nikogo do niczego nie zmusza. Pewni uczniowie robią kartki, pierniki itp., ale nie chodzą do hospicjum, ponieważ nie każdy jest na to gotowy. Bardzo się bałam pierwszej wizyty w hospicjum, ale niesłusznie. Hospicjum jest jak dom. Jest kolorowo, zawsze jest dużo ludzi chętnych do pomocy, a pacjenci są bardzo mili. Człowiek po wyjściu stąd, czuje coś w stylu oczyszczenia. Czuje się spełniony, potrzebny, natchniony pozytywną energią do dalszych działań.
Wolontariat to też wszelkiego rodzaju spotkania i wyjścia. Najbardziej podoba mi się majówka w ogrodzie botanicznym. Dużo ludzi w żółtych koszulkach i plakietkach z napisem WOLONTARIUSZ oraz wiele atrakcji. Doświadczeni uczniowie mogą zbierać pieniądze do puszek na rzecz hospicjum. Podoba mi się zdrowa rywalizacja pomiędzy nami o to, czyja grupa zebrała najwięcej pieniędzy do puszki.
Wolontariat to praca, nauka, ale też zabawa. Praca, dzięki której zdobywamy doświadczenie i pogłębiamy nasze relacje, to najlepsze wynagrodzenie. Nauka, ponieważ uczmy się, jak być prawdziwym człowiekiem, pełnym empatii i miłości do bliźniego. Zabawa – poznajemy wielu wspaniałych ludzi i spełniamy swoje marzenia oraz marzenia innych. Nie ma w życiu niczego piękniejszego od wdzięczności drugiego człowieka za to, że po prostu jesteśmy.
Na zakończenie zacytuję pisarkę i dziennikarkę Annę Frankowską: „ Trzeba być wielkim przyjacielem i mocnym przyjacielem, żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie tylko po to, żeby nie czuł się samotny. Odłożyć swoje ważne sprawy i całe popołudnie poświęcić na trzymanie kogoś za rękę”.
10 kajecik