Szymon Łożyński / STUDENT Z PASJĄ
cie doświadczenia w komentowaniu. Nie ukrywam, że pragnę zostać
jednym z najlepszych komentatorów sportowych w kraju. Poza tym
chciałbym cieszyć ludzi i zarażać ich swoim optymizmem. Co prawda
w polskim sporcie sukcesów jest jak na lekarstwo, ale zawsze można
znaleźć jakiś pozytyw. Dlatego teraz nie przeszkadza mi to, że nie dostaję za to żadnych pieniędzy.
Aktualnie na twoim kanale relacjonujesz tylko skoki narciarskie.
Czy masz zamiar poszerzyć swój komentarz o inne dyscypliny
sportowe?
Skoro o tym wspominasz, to chciałbym zaprosić czytelników do zaglądania na mój kanał podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Mam
zamiar wtedy przeprowadzać relacje nie tylko z konkursu skoków
narciarskich, ale także z biegów z udziałem Justyny Kowalczyk i biathlonu, w którym żeńska reprezentacja Polski będzie bardzo mocna.
Igrzyska będą toczyły się od rana do wieczora. Ci, którzy nie dadzą
rady ich śledzić, znajdą nagrania moich relacji na YouTube. Po cichu
liczę na dużą słuchalność. Mój przyjaciel zaproponował mi, żebym
komentował również tegoroczne Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej.
Poza tym, planuję relacje z najważniejszych wydarzeń tenisowych
i z turniejów Grand Prix w żużlu.
– Znam swoją wartość.
Odkrywam sam w
sobie talent do pracy
w dziennikarstwie
sportowym, kocham to,
co robię i wiążę z tym
nadzieje.
Jak się przygotowujesz do każdego wydarzenia, które komentujesz?
Przeciętnemu zjadaczowi chleba wydaje się, że to nie jest żadna filozofia. Ot, podchodzisz do mikrofonu, komentujesz. Sam muszę przyznać, że tak myślałem, kiedy byłem młods