Gazeta Studencka UKW "Atheneum" - Styczeń/Luty 2014 Atheneum - Kwiecień 2013 | Page 4

WYWIAD / Rozmowa z Anną Zasadą S Kredki drogą do innego świata łowo Afganistan wzbudza w nas dreszcze emocji, od razu kojarzy się nam z bólem i cierpieniem. Niekończąca się wojna zasłania nam ludzi, których można polubić, choćby za to, że są naszymi rówieśnikami i myślą o nas. Anna Zasada, koordynatorka Akcji Afganistan. Kredki zamiast karabinów, na własne oczy zobaczyła zaangażowanie i ciepło płynące od dzieci polskich dla afgańskich. zakładki do książek, które później zostały wysłane do Afganistanu wraz z rzeczami zebranymi przez dzieci. Jaki był cel tych zajęć? Chcieliśmy przedstawić tę dobrą stronę Afganistanu. By dzieci mogły poznać ten kraj od środka, a nie tylko wojnę, karabiny, śmierć. Poza kulturą pokazywaliśmy im przyrodę i zwierzęta, jakie tam żyją. Nie baliśmy się mówić, że ludziom żyje się tam Paulina Dzieńska: Akcja Afganistan. Kredki zamiast mimo wszystko źle. karabinów. Skąd pomysł na taką akcję? Anna Zasada: Jest to akcja ogólnopolska. Zbiórki odbyły się Jak Tobie pracowało się z dziećmi? w ramach imprezy „Wyprawka za uśmiech” organizowanej przez Ja wybrałam szkołę w Osielsku, dostałam klasę, gdzie ojcowie Instytut Iranistyki UJ, Slajdowisko przy Kawie i Stowarzyszenie kilkorga uczniów wyjeżdżają na misję do Afganistanu. Oni Szkoły dla Pokoju. poruszali ciemniejszą stronę tego kraju, dlatego starałam się im wytłumaczyć, że wcale tak nie jest, że ktoś będzie chciał zabić ich Jaki według Ciebie ta nazwa ma mieć przekaz? tatę. Starałam się robić to w miarę prosty sposób, ale tak, by ich Moim zdaniem ten drugi człon nazwy: kredki zamiast karabinów, nie oszukiwać. to dość mocne porównanie. Zwykle kredki, które każdy z nas dobrze zna, nie są czymś zwyczajnym dla dzieci w Afganistanie. Można nawet posunąć się do tego, że tu małe pociechy codziennie widzą kolorowe kredki, a tam niestety karabiny. Nie zmierzam do tego, by u nas oglądano karabiny, ale by i w Afganistanie dzieci mogły częściej widzieć kredki. Zwykle kredki, które każdy z nas dobrze zna, nie są czymś zwyczajnym dla dzieci w Afganistanie. Można nawet posunąć się do tego, że tu małe pociechy