P
Zimne dobrego początki
rzedłużająca się zima? A może nieudany początek wiosny? Granica
między rzeczywistością skutą lodem
a głosem pierwszych ptaków usłyszanym nad
ranem zawsze robiła niemałe zamieszanie.
Nie tylko wobec naszych oczekiwań, ale
i w kalendarzach zawieszonych na gwoździu
obok frontowych drzwi. Wierzymy w każdą
prognozę pogody zasłyszaną w telewizorze, bez względu na to, czy daje nadzieję
na wyższą temperaturę, czy odbiera szansę
na zrezygnowanie z szala i rękawiczek. Jedno
jest pewne – każdego roku wyczekujemy
z utęsknieniem 21 marca.
SPIS TREŚCI
Problem pojawia się dopiero wtedy, kiedy
dachy budynków zajmują niezapowiedziane
masy śniegu, a nie – oczekiwane bocianie
gniazda. Wypatrujemy chwili, w której na
trawniku pod blokiem pojawi się pierwszy
przebiśnieg będący symbolem tego, że biała
i nieprzyjemnie senna kołdra, którą świat
przykrył się kwartał temu, okazała ludziom
współczucie i przestała ich dłużej terroryzować wełnianymi skarpetami oraz swetrami
zapiętymi pod brodę.
Ciepłolubne
usposobienie
organizmu
sprawia, że coraz częściej dochodzi do
konformistycznej postawy wobec zimy –
zamykamy się w samochodach i uciekamy
przed drugim człowiekiem, a śnieg daje
preteksty do zatracania naszej kultury
osobistej. Wykazujemy mniej cierpliwości
dla tych, którzy uczą się jeździć, a dźwięk
klaksonów nie ma sobie równych. Sprawa
jest o tyle poważna, że na przedłużającej
się grudniowej gehennie ucierpiała nawet
kultura ogólnonarodowa. Odkąd pamiętam,
symbolem wiosny było topienie Marzanny
– słomianej kukły ubranej w materiały we
wszystkich kolorach i przerastającej swoją
wielkością niejednego przedszkolaka, który
cieszy się z podwyższenia temperatury
wywiad
• Rozmowa z Anną Zasadą
Relacja
• OSPA
Info z wielkiej bukwy
• Forum Krytyki Operowej
• Targi Kół Naukowych
• Myślęcinek - raj
dla studenta!
• Wyrazić siebie?
To dla nas PESTKA
• Kursy dla studentów
4-5
6
7
7
8
9
11
i wspólnej zabawy. Zamiast ulec radosnemu
obrzędowi zanurzenia, tej zimy lalka musiała
zamienić się w morsa. A wszystko to przez
nazbyt „imponującą” grubość tafli lodu we
wszystkich zbiornikach wodnych.
Sukcesem można nazwać dzielne stawianie
czoła komplikacjom, które zostały wywołane
nieokiełznanym żywiołem, mimo konieczności przystosowania się do zmian; chcąc być
„na czasie”, trzeba było przecież przestawić
wskazówki zegara do przodu. Musimy wstawać wcześniej, ale za to w otoczeniu nieco
cieplejszej aury, która zachęca, by wobec
drugiego człowieka zamienić ucieczkę na
rekonesans. Wraz z nadejściem kalendarzowej wiosny życie zaczyna polegać właśnie na
tym, by nie dmuchać na zimne, a stopniowo
przełamywać pierwsze lody.
MATEUSZ BORYS
Student z Pasją
• Karolina Pancek
12-13
Reportaż
• Spotkanie z wampirami
14
Opinie studentów
• Juwenalia
15
RECENZJE
• Piękno i nędza
• Walka o przetrwanie
• Implozjamajka
17
18
19
ROZRYWKA
21
KALENDaRIUM
22
3