Zbiór artykułów dla organizatorów imprez fanowskich KONwersacje (2019) | Page 99
wencie Fantasmazuria w Ostródzie w 2017 roku, przy którym byłem
konsultantem. Cz˛eściowo wisz a ˛ na haku i czekaj a ˛ na bardziej sprzyja-
j ace
˛ okoliczności lub na oddanie komuś, kto lepiej je zagospodaruje.
W trzecim roku ekipa miała już znaleźć si˛e w organizacji wi˛ek-
szych konwentów, pojechać na „warsztaty dla konwentorobów” (jak
nazywał si˛e poprzednik KONgresów), zyskać doświadczenie w ogniu
fuckupów i deadline’ów. Uczestniczyć w procesie powstawania, reali-
zacji i zamykania projektu na całej długości. W tym też roku mieli
nowe doświadczenia wypróbować „u siebie”, uwzgl˛ednić nowe roz-
wi azania,
˛
poznane procedury i przekonać si˛e, że nie wszystko, co przy-
wieźli z dużych imprez lub tylko z dużych miast, sprawdzi si˛e lokal-
nie; podpisać stosowne umowy i promesy z władzami miasta, powiatu
i województwa (bo Tomek Lokomotywek) i z ich przedstawicielami
pojechać na Polcon, zgłosić swoj a ˛ kandydatur˛e. Czy dostaliby zgod˛e
Forum Fandomu? Trudno powiedzieć, ale (wci aż
˛ teoretycznie) załóż-
my, że tak.
Czwarty rok to całoroczna ci˛eżka praca wszystkich zainteresowa-
nych. Organizatorzy prosz a ˛ o pomoc doświadczonych konwentoro-
bów, z którymi współpracowali rok wcześniej, jako konsultantów. Mia-
sto, lokalna organizacja turystyczna i pozostałe zainteresowane strony
robi a ˛ duże wydarzenie. Duże na tyle, żeby poszczególne elementy pro-
jektu miały możliwość zafunkcjonować: dojazdy, noclegi, pojemności
budynków, akredytacja, współpraca mi˛edzy różnymi podmiotami, lo-
gistyka itd. i pokazać mieszkańcom, jak to teraz b˛edzie przez kilka dni
wygl adało.
˛
Impreza jest cz˛eściowo dofinansowana przez miasto i po-
wiat (PROW, LGD – „ściana wschodnia” dawała w tym obszarze duże
możliwości), ale przecież wszyscy wiemy, że konwenty s a ˛ projektami
tanimi i solidnymi, jeśli robić je powoli, dlatego nadal dopina si˛e fi-
nansowo bez środków poza składkami akredytacyjnymi i wystawcami.
Rok pi aty,
˛ czyli realizacja projektu „miasteczko konwentowe”. Po-
lcon pewne rzeczy ułatwia: łatwiej zrealizować ciekawy program, ła-
twiej ści agn
˛ ać
˛ fandomitów, którzy na inn a ˛ imprez˛e w tej wielkości
miasteczku (i w takiej odległości) by nie pojechali. Żadnych rewolu-
cyjnych zmian: wylatuj a ˛ tylko te rzeczy, które nie zadziałały w roku
czwartym, dochodz a ˛ atrakcje realizowane przez grupy zewn˛etrzne,
np. tematyczne. Tutaj już powinna rz adzić
˛
rutyna i uporz adkowane
˛
rozwijanie wcześniej wypróbowanych pomysłów i rozwi azań.
˛
Po pi˛e-
ciu latach (a tak uczciwie, to po czterech) organizatorzy maj a ˛ do-
świadczenie, maj a ˛ wypróbowanych parterów, maj a ˛ szuflad˛e wizytó-
wek, a nawet lokalna informacja turystyczna już wie, co to jest LARP!
Zmiana mentalności mieszkańców jeszcze potrwa, dlatego najbardziej
ryzykownym obszarem b˛edzie bezpieczeństwo uczestników, ale za to
99