L
U
D
Z
I
E
I
I
D
E
3
E
JEZUICI
I WOLNOMULARZE
CZY POROZUMIENIE KOŚCIOŁA
Z MASONERIĄ JEST MOŻLIWE?
A D A M
W .
W Y S O C K I
– MUSISZ TO KONIECZNIE PRZECZYTAĆ! - POWIEDZIAŁ MÓJ AUSTRIACKI PRZYJACIEL,
REKOMENDUJĄC NIEZWYKŁĄ KSIĄŻKĘ PT. JEZUICI I WOLNOMULARZE (WILHELM FRICK VERLAG,
WIEN, BUENOS AIRES, JESUITEN UND FREIMAURER 1963, 1964, 1965). JEJ AUTOREM JEST WYBITNY
WĘGIERSKI JEZUITA, DR TÖHÖTÖM NAGY, KTÓRY NA MOCY SPECJALNEJ DYSPENSY PAPIESKIEJ
MÓGŁ OPUŚCIĆ SZEREGI ZAKONU PO TO, ABY WYJECHAĆ DO AMERYKI POŁUDNIOWEJ, ZOSTAĆ
TAM WOLNOMULARZEM I UZYSKAĆ NAJWYŻSZE STOPNIE WTAJEMNICZENIA.
K
iedy Nagy został już masonem wysokiej rangi, po
dwudziestu latach aktywnej działalności wolnomularskiej, pożegnał się z masonerią i napisał coś, co
sam określa jako „spełnienie swej życiowej misji”. Chodziło
mu o ujawnienie ludziom świeckim tego wszystkiego, co
sam poznał i przeżył, będąc najpierw jezuitą, a później
masonem. I co najważniejsze, o próbę odpowiedzi na
podstawowe pytanie: Czy po tym wszystkim, co zaszło
złego miedzy masonerią a Kościołem katolickim w ciągu
ostatnich trzech stuleci, jakieś porozumienie miedzy nimi
jest jeszcze możliwe?
katolickiego uważanego zawsze za najbardziej tajemniczy,
za środowisko ludzi ogarniętych fanatycznie pojmowanym
posłannictwem, które spełniają przy pomocy metod sekret-
Książkę dr. Nagya zamyka List Otwarty do Jego Świątobliwości Pawła VI, papieża, którego Nagy nie tylko znał
osobiście, ale i z którym ściśle współpracował w czasach,
gdy późniejszy Paweł VI był kardynałem w Kurii Rzymskiej.
W pierwszych latach powojennych jeszcze jako kardynał
Montini zlecał on jezuicie Nagyowi różne niezwykłe,
poufne misje, których pełnienie połączone było z wielkim niebezpieczeństwem i dostarczyło przygód, których
ojcu Nagyowi pozazdrościć mógłby sam James Bond.
Z tą wszakże różnicą, że pater Nagy mówi w swej książce
tylko o faktach oraz dokumentach „AD MAIOREM DEI
GLORIAM” – „NA CHWAŁĘ WIELKIEGO BUDOWNICZEGO WSZECHŚWIATÓW”, które to słowa widnieją
jako motto jego książki.
JEZUICI
W pierwszej części swej książki, w rozdziale pt. „Jezuici”
Nagy z najdrobniejszymi szczegółami opisuje historię
swego wstąpienia do Towarzystwa Jezusowego, zakonu
W
O
L
N
O
M
U
L
A
R
Z
P
O
L
S
K
I
Adam W. Wysocki
W I O S N A
2 0 1 3
•
N U M E R
5 4