Następnie Rudess znów wraca do „Falling Into Infinity” sięgając po
„Speak to Me”, które stało się niemal zupełnie inną kompozycją o
jeszcze potężniejszym ładunku emocjonalnym i mroczniejszym
brzmieniu. Kolejna notatka pochodzi z „Octavarium” z której Jordan
wziął na warsztat „The Answer Lies Within” który został tutaj odrobinę
zwolniony zyskując tym samym bardziej serenadowy wymiar. Ujmująco
piękne. Przedostatnim numerem na płycie jest trzecia i zarazem
ostatnia z „nowych” kompozycji Jordana, a mianowicie czarująca
miniaturka „Collision Point” w której Jordan przyspiesza i nie wydłuża
jej zbytecznie, bo całość trwa zaledwie minutę i dziewięć sekund. Na
koniec Jordan serwuje nieco inną wersję „Vacant” z „Train Of Thought”,
która tutaj jest chyba jeszcze bardziej przejmująca niż oryginalna.
Opracowania zarówno własnych, jak i tych napisanych przez Kevine'a
Moore'a czy Dereka Sheriniana, utworów zawarte na „notatkach”
brzmią zaskakująco i bardzo przyjemnie, a nowe utwory nieźle je
uzupełniają, choć nie są one tu konieczne. Rudess nie sili się też tutaj
na dekonstrukcję totalną, są to wersje wierne choć odrobinę odmienne
od oryginalnych i trochę szkoda, że nie pokusił się na jakieś większe
zmiany. Dla fanatyków Dream Theater będzie to znakomite
uzupełnienie podstawowej dyskografii bogów progresywnego metalu,
a sam czarodziej klawiatury po raz kolejny udowadnia, że nie ma sobie
równych i nawet jednym instrumentem potrafi nie tylko zadziwić, ale
naprawdę mocno oczarować.
WILK KULTURALNY|NUMER 3|KWIECIEŃ 2019|SYLWETKA| STRONA 39