Vademecum odszkodowań 1/2016 Vademecum odszkodowań Nr 2 (8-2016) | Page 5

uderzenia auta o drzewo wszystkie walizki i torby, dość pokaźnych rozmiarów, przemieściły się do przodu i dotkliwie poturbowały A. Ponadto powód doznał silnego stłuczenia obojczyka. Wszystko działo się niezwykle szybko, mężczyzna był w głębokim szoku. Utkwił mu w pamięci jedynie dramatyczny moment, gdy chciał resztkami sił wydostać się z auta i wyszarpnął bolącą nogę, która utkwiła pomiędzy elementami siedzeń. Z pomocą osoby trzeciej, która otworzyła drzwi samochodu, wydostał się na zewnątrz, a następnie, na skutek silnego bólu, stracił przytomność. Kolejne godziny po tragicznym wypadku były dla A swoistym koszmarem. Zanim się przecknął, przez dwie godziny leżał poturbowany i cierpiący na śniegu (przy ujemnej temperaturze) – aż do czasu przyjazdu ukraińskiego pogotowia ratunkowego. Pełną przytomność powód odzyskał dopiero w Nosiwskim Centralnym Szpitalu Rejonowym. Wykonano tam zdjęcie RTG wyłącznie lewej nogi, które wykazało skomplikowane złamanie. Nadmienić należy, że prawą nogę poszkodowany również miał potłuczoną, spuchniętą. Powodowi założono gipsowe szyny, złamaną nogę włożono w wyciąg. Oprócz tych cierpień powód odczuwał silny ból prawego obojczyka. Zakres pomocy medycznej udzielonej w ukraińskim szpitalu stanowił przy obecnych standardach minimum lekarskie – to ostatecznie przesądziło o powrocie A do kraju. Niedogodności podróży, spowodowane przewozem poszkodowanych zwykłym autobusem, przyczyniły się do nasilenia bólu pourazowego. Po przyjeździe do kraju powód kontynuował leczenie w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym Sp. z o.o., na Oddziale Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej. Diagnoza postawiona przez ortopedów ww. szpitala jednoznacznie wskazała, iż na skutek wypadku nastąpiło otwarte złamanie 1/3 środkowej goleni lewej i w związku z tym istnieje konieczność pilnego przeprowadzenia zabiegu operacyjnego. Po konsultacjach lekarskich A został niezwłocznie przetransportowany do Kliniki Chirurgii Urazowej PSK 1 w Lublinie. Tam noga została poskładana prawidłowo. Po ok. roku powód wrócił do pracy – na to samo stanowisko, jednak bez możliwości wykonywania pracy na wysokości. Uraz, którego doznał A, spowodował praktycznie całkowite uzależnienie jego funkcjonowania od pomocy małżonki w okresie leczenia i rehabilitacji. Zważywszy na umocowaną w nodze śrubę i gips usztywniający złamanie (powód nosił gips przez cztery i pół miesiąca po operacji, a przez następne pięć miesięcy używał stabilizatora zewnętrznego), nie ma najmniejszych wątpliwości, iż proste, codzienne czynności stanowiły dla powoda trudność. 5