10
W
trudnej
sytuacji
ważne
jest
podejmowanie
rozsądnych
decyzji.
Tłumaczy się nam, by w walce o
odszkodowanie zdać się na radcę prawnego
lub adwokata, a nie na pierwszą lepszą firmę
pośredniczącą
w
uzyskiwaniu
odszkodowań. Proszę wyjaśnić, dlaczego to
aż tak ważne?
AK: Zgodnie z przepisami procedury karnej
i cywilnej pełnomocnikiem w sądzie
zarówno karnym, jak i cywilnym może być
radca prawny lub adwokat. W cywilnym
mogą to być jeszcze osoby na stałe
prowadzące czyjeś sprawy, najbliżsi
członkowie rodziny, z tym, że nie mają one
wiedzy ani doświadczenia, sami potrzebują
pomocy prawnej. W konsekwencji takie
osoby nie są w stanie udzielić jej innym.
Konkludując, w sądzie sprawę będzie
prowadził tylko i wyłącznie profesjonalny
pełnomocnik, jakim jest np. radca prawny.
Brak powierzenia sprawy bezpośrednio
radcy prawnemu skutkuje tym, że nie mając
kontaktu z klientem, nie ustali on ważnych
szczegółów, nie doradzi, jakie dokumenty
należy dodatkowo zebrać i podjąć czynności
prawne lub faktyczne itd.
Gdyby było tak, że każda osoba jest zdolna
do prowadzenia spraw, to przepisy prawa nie
stawiałyby wysokich wymagań wobec
radców prawnych. Należy wspomnieć, iż
radca prawny musi ukończyć 5-letnie studia
prawnicze i aplikację radcowską trwającą 3
lata, przechodzić ustawiczne szkolenie
zawodowe
organizowane
przez
poszczególne Okręgowe Izby Radców
Prawnych, wykupić OC dla klientów na ok.
1,5 miliona złotych, przestrzegać Kodeksu
Etyki,
podlegać
kontroli
rzecznika
dyscyplinarnego itd. Ponadto różnego typu
firmy odszkodowawcze, często działające
pod
nazwami
wprowadzającymi
poszkodowanych w błąd, jeśli już w ogóle
wynajmują radcę prawnego, to zaniżają
roszczenia poszkodowanych. Nie opłacają
wszystkich kosztów i wynagrodzenia
odpowiedniego do nakładu pracy radcy
prawnego i nie dają szansy na właściwe
staranie się przez pełnomocnika o jak
największe kwoty dla poszkodowanych.
Jak wielu poszkodowanych w praktyce
decyduje się skorzystać z profesjonalnej
pomocy radcy prawnego?
AK: Nie wiem, nie spotkałem się z takimi
statystykami. Ja obserwuję wzrost liczby
klientów, wnioskuję z tego, że coraz więcej
osób powierza swoje skomplikowane sprawy
odszkodowawcze
profesjonalistom.
Obserwuję wzrost świadomości prawnej w
społeczeństwie dzięki nagłaśnianiu spraw
osób poszkodowanych, niejako drugi raz
przez tzw. firmy odszkodowawcze, które z
istoty przepisów postepowania cywilnego
nie mogą reprezentować poszkodowanych.
Bardzo często kończą sprawę ugodą
pozasądową, co jest zazwyczaj najgorszym
rozwiązaniem.
Często
mam
też
telefony
od
poszkodowanych, którzy nie wiedzą co robić,
gdyż na sprawę idą bez pełnomocnika, nikt
nie będzie reprezentował ich w sądzie. Nie
mogą nawet powiedzieć tego, co chcą, gdyż
paraliżuje ich strach, że są sami w sądzie, a
przeciwna strona ma zawsze pełnomocnika,
będącego radcą prawnym. Taka sytuacja
powoduje, że nie ma zachowanej równości
stron. Wówczas poszkodowani nie mają kogo
poradzić się w ważnych kwestiach
dotyczących procedury, nie wiedzą np. jak,
jakie i kiedy wnioski dowodowe składać. Z
relacji poszkodowanych, którzy zostali w
sądzie pozostawieni sami sobie wynika, że
jest to dla nich gehenna i traumatyczne
przeżycie. Kolejnym błędem jest fakt, że
firmy odszkodowawcze oszczędzają i
poszkodowani
nie
występują
jako
oskarżyciele posiłkowi w sprawach karnych.
Oznacza to też, że nikt nie zajmuje się
profesjonalnie wynikiem procesu karnego.
Proszę pamiętać: w prawie cywilnym jest tzw.
prekluzja dowodowa, oznaczająca, że
wszystkie dowody muszą być powołane w
pozwie. Jak pozew jest źle napisany, nie
zawiera wszystkich pożądanych elementów,
to nie ma późniejszej możliwości, żeby
pomóc poszkodowanym.