Tarot of the Apocalypse | Page 26

Wielki Arkan 0 Głupiec Nie pamiętamy, kim jesteśmy Duch istnieje w tym świecie zamknięty w ludzkim ciele i ma ograniczoną świadomość: nie wie, po co się wcielił, skąd przyszedł i gdzie się właściwie znajduje. Jest Głupcem. Bóg stwarzając człowieka na obraz i podobieństwo swoje (patrz: Kochankowie), stwarza jakby samego siebie w obrębie swego stworzenia. Pierwsi ludzie, Adam i Ewa, żyli początkowo w raju, gdzie mogli sobie bez przeszkód rozmawiać z Bogiem. Wygnani z raju, przyodziani zostali przez Boga w skóry, czyli w fizyczne ciała. Potomstwo Adama i Ewy rodziło się z dala od Boga. Bo narodziny na ziemi to w istocie wygnanie z raju. Głupiec nie wie, że jest cząstką Boga, który stworzył świat, i że jego zadaniem jest powrót do Boga poprzez rozpoznanie w tym świecie siebie, a w sobie tego świata. Żyjąc na ziemi, wie o Bogu co najwyżej z religii (patrz: Papież). Ale jeśli serce człowieka, będące źródłem religii, nie czuje się w tym świecie u siebie, to będzie to pewnie religia taka, że dobry Bóg jest gdzieś daleko, a ten świat jest dziełem złego Boga, który uwięził człowieka w swym kosmosie, podporządkował wpływom planet i okrutnie się nim bawi jako swym niewolnikiem. W tej sytuacji najlepiej by było opuścić ten świat, porzucając więzienie ciała. Ale ciało ma ducha w swej mocy i każe mu kurczowo trzymać się życia – tak jakby żadnego innego życia nie było albo jakby śmierć była czymś tak strasznym, że już lepiej żyć dalej i znosić to życie. Ciało chwyciło go zębami jak pies i zatrzymuje siłą na ziemi. Ale gdzieś w głębi ducha drzemie wspomnienie o innym życiu i kiedy czasem Głupiec spojrzy na roziskrzone gwiazdami nocne niebo, zdaje mu się, że to właśnie tam jest jego ojczyzna, a Słońce – gwiazda ziemskiego świata zaćmiewająca blask jego własnej gwiazdy – to jakaś obca, wroga moc, która go tu podstępnie zwabiła i zamknęła w pułapce. Każdy, kto żyje na ziemi, przybył tu z innego świata, ze świata duchowego. Żyje w ciele nie pierwszy raz i zapewne nie ostatni, nie wiedząc w sposób jasny, skąd przybył i po raz który już żyje w materii. Ale w ciemnej głębinie jego pamięci przechowywane są wszystkie wspomnienia o innym świecie i innych życiach – niby w jakimś zawiązanym worku, do którego nie można zajrzeć, ale trzeba go ze sobą dźwigać. Jeśli Głupiec przyzwyczai się do ziemskiego życia, polubi jego uroki i poczuje się w nim u siebie – odda się we władzę Mammona. Jeśli zaś będzie czuł się na ziemi jak na wygnaniu, myśląc tylko o tym, kiedy się to życie skończy – będzie we władzy Lucyfera. Ale jeśli zrozumie, po co się tu wcielił, jeśli zrozumie, że życie tutaj ma sens, choć nie ze względu na samo to życie, tak przecież krótkie, to wkroczy na właściwą drogę, drogę Chrystusową. 26