Słuchowiska Królowa oranżady | Page 7

SCENA IV gabinet Lucyny Nowickiej IRENA CZARNECKA: Mam już od sekretarki informacje o tym jak przyszła do pracy i znalazła ciało prezes Sianeckiej. Od pani chciałabym się dowiedzieć co było dalej… Ale zanim do tego dojdziemy proszę mi opowiedzieć o oranżadzie… LUCYNA NOWICKA: O oranżadzie? IRENA CZARNECKA: Tak, skąd pochodzi, jak się ją robi. Czemu taka etykietka? Bo to zdaje się dla producentów ważna sprawa… LUCYNA NOWICKA: Oranżada pochodzi z Francji, w Polsce pojawiła się w XVII wieku i stała się luksusowym napojem magnatów. Początkowo to była tylko woda, cukier i sok pomarańczowy. Później była Ćwierciakiewiczowa, która podawała przepis na oranżadę na spirytusie. To się pewnie musiało podobać… IRENA CZARNECKA: A etykieta? Czemu akurat taka? Pijąca kobieta i dwa galopujące konie w tle. LUCYNA NOWICKA: Natalia chciała, żeby EKOranżada kojarzyła się z naturą i wolnością. Dlatego wybrała konie. IRENA CZARNECKA: A ta postać? Jest chyba trochę podobna do pani… LUCYNA NOWICKA: Tak, jest podobna do mnie, ale to chyba nie ma związku ze sprawą. IRENA CZARNECKA: A to się dopiero okaże… Dobrze, wobec tego proszę powiedzieć co się wydarzyło jak przyszła pani do pracy? LUCYNA NOWICKA: Tragedia, pani komisarz, jeśli jeszcze pani nie zauważyła.. IRENA CZARNECKA: Do rzeczy proszę… LUCYNA NOWICKA: Zobaczyłam, że coś się stało, Sylwia przecież rozlała kawę, a to nie jest typowa sytuacja. Weszłam do gabinetu Natalii, chwilę zdaje się tam stałam, zgasiłam światło, myślę, że byłam w szoku i nadal jestem… Czy pani wie, że byłyśmy od liceum najlepszymi przyjaciółkami? Natalia była dla mnie jak siostra, w sumie to chyba więcej niż siostra. Razem mieszkałyśmy na studiach, pracowałyśmy razem, chrzciłyśmy jej syna Szymka… Jestem jego matką chrzestną, wie pani? Spędzałyśmy wspólnie wakacje, narty, sylwester. Stałam więc w jej g abinecie i stałam… i zachodziłam w głowę jak to się mogło stać. I oczywiście kto to mógł zrobić… IRENA CZARNECKA: I ma pani jakieś podejrzenia? LUCYNA NOWICKA: Niech pani sobie wyobrazi, że nie… Natalia od dłuższego czasu nie miała wrogów. Po historiach z obrońcami przyrody, kilka lat temu zmieniła całą linię produkcyjną. Na początku byłam temu przeciwna, bo to się wiązało z kolosalnymi 7