Słuchowiska Dopadła nas tajemnica | Page 4

SCENA I Szpital Dzieciątka Jezus w Warszawie. Jest rok 1913. Grudzień. W pokoju pielęgniarek ciche śmiechy i przekomarzania. Jest wieczór, część z nich kończy niedługo pracę (np. Zofia) inne (Helena i Stefanka) niedawno przyszły na swój dyżur. Dziewczyny piją herbatę i rozmawiają. Ciastka kupiła Helena i przyniosła do pokoju pielęgniarek. Słychać stuknięcia porcelany, szelest fartuchów i licznych warstw zimowych sukien. ZOFIA: Kochana, podaj mi proszę ciastko, tak zasłoniłyście sobą stolik, że wszystkie zaraz zjecie i nie będę miała szansy nawet na kawałek. STEFANKA ( śmiejąc się ): Nie wciśniesz się w gorset, jak będziesz jadła tyle słodyczy. ZOFIA: Nie wypominaj mi, bo przy takiej ilości słodkości - twój też niedługo okaże się za ciasny. Już za chwilę będziesz musiała poluźnić wiązanie. Widziałam dobrze, zjadłaś już cztery. HELENA: Och miłe panie, przecież tych ciastek jest całkiem mało, nikomu nie zaszkodzi taka ilość. ZOFIA: Łatwo tak twierdzić, twoja figura jest idealna. HELENA: Miło, że tak mówisz, ale wiadomo, że to nie jest prawda. Powiedz mi lepiej jak minął dzień? Co tam ciekawego na waszym oddziale? Dużo przybyło poddanych naszemu carowi? ZOFIA: Waszemu carowi. Od wczoraj troje. STEFANKA: Dziewczynki, czy chłopcy? Czy urocze? ZOFIA: Dwie dziewczynki i chłopiec. Czy urocze? Uroku trudno jeszcze się w nich dopatrzeć. Może doktor Nowacki miałby tu coś do powiedzenia, bo już był dziś u nas. HELENA: Doktor Nowacki? Był u was? Ale po co? Przecież to nie jest jego oddział… ZOFIA: Wiem, wiem. Mimo to często przychodzi. Bada matki, zagląda do dzieci. Czasem tylko stanie, popatrzy, pomyśli i wychodzi. Nikt z nas nie wie czemu to robi. Nieraz aż się dziwię, że doktor Milewski na to pozwala. HELENA: Może doktor Milewski nic o tym nie wie… Ale czego doktor Nowacki może u Was szukać? STEFANKA: Może po prostu lubi dzieci? ZOFIA: Może… Nie wiem. Chyba lubi wiedzieć co słychać w naszym szpitalu. Pyta jak ty: co się wydarzyło, ile dzieci się urodziło. Często pyta o nasze zapasy leków i środków