SKALNA TIMES skalnatimes4 | Page 28

Numerem Jeden. Piosenka na pozór nijaka, jednak diabeł tkwi w szczegółach, ponieważ „ Pollock” idealnie odzwierciedla emocje panujące na obrazie, oraz stanowi odzwierciedlenie miłosnej historii. „ Full moon”- pasjonująca opowieść wariata, gdzie faktycznie możemy usłyszeć wariata krzyczącego swoją prawdę do szarego tłumu. Wprost genialny, strzelający jak petarda, kawałek. Natomiast „ Full moon” stanowi apogeum emocjonalne na „ Tu”, bowiem w żadnym innym utworze Igor tak bardzo nie uwalnia z siebie wszystkich emocji. Po emocjonalnym „ Full moon” mamy zakończenie, i jednocześnie zatoczenie koła emocjonalnego, bowiem „ PO” to kolejny melancholijny utwór, który z tytułowym „ Tu” tworzy jedną historię. „ Tu” jest opowieścią o Domu, który pęka od miłości i jednocześnie jest miejscem, w którym kogoś brakuje. „ PO” to także obraz domu, który zamiast być przepełniony miłością jest ruiną. Cytat „ skąd na oknach tyle sadzy” mówi o tym, że to spalony dom, który kiedyś był miejscem rodzinnym, a z czasem przerodził się w zwykłe wspomnienia. Zakończenie wprost genialne i ponownie z drugim dnem. Kto jest cierpliwy, ten niech wyczekuje kontynuacji „ PO”, ponieważ po czterominutowej ciszy następuje kontynuacja i jedyny fragment wykonany a capella. po łemkowsku. Jeśli chodzi o język łemkowski, to mam ogromny niedosyt i gdybym miał się do czegoś przyczepić, powiedziałbym, że jedyna wada „ TU” to brak tego języka oraz partii smyczkowych. Z drugiej strony „ TU” to zupełnie nowe oblicze LemONu. Chłopaki przeszły samych siebie, tworząc płytę wybitną, genialną nawet inspirującą. Nie ulega tutaj wątpliwości, że owe dzieło zasługuje od nas na najwyższą notę, gdyż „ TU” zwaliło nas z nóg swoim przekazem, niecodziennością i tajemniczością.
100 / 10
Recenzjonowali: Kamil DŻEMUŚ Froncek, Iwona IVI Chorążyczewska