Numerem Jeden . Piosenka na pozór nijaka , jednak diabeł tkwi w szczegółach , ponieważ „ Pollock ” idealnie odzwierciedla emocje panujące na obrazie , oraz stanowi odzwierciedlenie miłosnej historii . „ Full moon ” - pasjonująca opowieść wariata , gdzie faktycznie możemy usłyszeć wariata krzyczącego swoją prawdę do szarego tłumu . Wprost genialny , strzelający jak petarda , kawałek . Natomiast „ Full moon ” stanowi apogeum emocjonalne na „ Tu ”, bowiem w żadnym innym utworze Igor tak bardzo nie uwalnia z siebie wszystkich emocji . Po emocjonalnym „ Full moon ” mamy zakończenie , i jednocześnie zatoczenie koła emocjonalnego , bowiem „ PO ” to kolejny melancholijny utwór , który z tytułowym „ Tu ” tworzy jedną historię . „ Tu ” jest opowieścią o Domu , który pęka od miłości i jednocześnie jest miejscem , w którym kogoś brakuje . „ PO ” to także obraz domu , który zamiast być przepełniony miłością jest ruiną . Cytat „ skąd na oknach tyle sadzy ” mówi o tym , że to spalony dom , który kiedyś był miejscem rodzinnym , a z czasem przerodził się w zwykłe wspomnienia . Zakończenie wprost genialne i ponownie z drugim dnem . Kto jest cierpliwy , ten niech wyczekuje kontynuacji „ PO ”, ponieważ po czterominutowej ciszy następuje kontynuacja i jedyny fragment wykonany a capella . po łemkowsku . Jeśli chodzi o język łemkowski , to mam ogromny niedosyt i gdybym miał się do czegoś przyczepić , powiedziałbym , że jedyna wada „ TU ” to brak tego języka oraz partii smyczkowych . Z drugiej strony „ TU ” to zupełnie nowe oblicze LemONu . Chłopaki przeszły samych siebie , tworząc płytę wybitną , genialną nawet inspirującą . Nie ulega tutaj wątpliwości , że owe dzieło zasługuje od nas na najwyższą notę , gdyż „ TU ” zwaliło nas z nóg swoim przekazem , niecodziennością i tajemniczością .
100 / 10
Recenzjonowali : Kamil DŻEMUŚ Froncek , Iwona IVI Chorążyczewska
Numerem Jeden. Piosenka na pozór
nijaka, jednak diabeł tkwi w
szczegółach, ponieważ „Pollock”
idealnie
odzwierciedla
emocje
panujące na obrazie, oraz stanowi
odzwierciedlenie miłosnej historii.
„Full moon” - pasjonująca opowieść
wariata, gdzie faktycznie możemy
usłyszeć wariata krzyczącego swoją
prawdę do szarego tłumu. Wprost
genialny, strzelający jak petarda,
kawałek. Natomiast „Full moon”
stanowi apogeum emocjonalne na
„Tu”, bowiem w żadnym innym
utworze Igor tak bardzo nie uwalnia
z siebie wszystkich emocji. Po
emocjonalnym „Full moon” mamy
zakończenie,
i
jednocześnie
zatoczenie koła emocjonalnego,
bowiem
„PO”
to
kolejny
melancholijny utwór, który z
tytułowym „Tu” tworzy jedną
historię. „Tu” jest opowieścią o
Domu, który pęka od miłości i
jednocześnie jest miejscem, w
którym kogoś brakuje. „PO” to także
obraz domu, który zamiast być
przepełniony miłością jest ruiną.
Cytat „skąd na oknach tyle sadzy”
mówi o tym, że to spalony dom, który
kiedyś był miejscem rodzinnym, a z
czasem przerodził się w zwykłe
wspomnienia. Zakończenie wprost
genialne i ponownie z drugim dnem.
Kto jest cierpliwy, ten niech
wyczekuje
kontynuacji
„PO”,
ponieważ po czterominutowej ciszy
następuje kontynuacja i jedyny
fragment wykonany a capella. po
łemkowsku. Jeśli chodzi o język
łemkowski, to mam ogromny
niedosyt i gdybym miał się do czegoś
przyczepić,
powiedziałbym +)幄݅yQWtѼɅѕe孄)Ʌѥ͵魽占h՝)ɽ䃊yQWtѼ ݔ)1=9Ը
ͅ占)ͥݽ d剥ѻ)ݕЁի9ձ)хݿmݔ饗 ) ՝թ́d)yQWt݅ ́聻͜ݽ)镭镴)饕m))хm()I驽݅-5Wh)ɽ%ݽ%Y$
ͭ