SKALNA TIMES skalnatimes4 | Page 27

powstał utwór „Pollock” ale od początku…. Płytę otwiera piosenka tytułowa „Tu” skomponowana w klimacie grozy i melancholii. „Tu” jest najbardziej spokojna, wręcz nijaka, jednakże w tej nijakości zawarte są wszystkie emocje. „Tu” podobne jest do wspomnienia, coś jak czarno-biała fotografia… ma wyjątkowy charakter, tak jak wspomniana fotografia zatrzymuje niewiarygodne emocje. Pozycja numer dwa to jeden z naszych faworytów na płycie. Piosenka „Myśl” na początku miała się nazywać „Dumka” i powstała jeszcze przed planowaniem „TU”. „Myśl” porusza głęboko problemy ludzi XXI w., mówi o nich wprost co nie ujmuje charakteru tekstowi. Jest bardzo świeżym utworem, uderza w samo sedno. Szczególnie spodobał nam się jej rytm. Na pozycji trzeciej klasyfikuje się „Sowa” - kolejny faworyt na „TU”. Piosenka opowiada o podaniach naszych pradziadów, pamiętam jak mój dziadek w dzieciństwie straszył zmorami i utopcami czyhającymi za każdym drzewem, o tym jest właśnie ten utwór. Słowem bajkowy powrót do dzieciństwa.  Następna pozycja to „Kalka”, bardzo subtelna… spokojna wręcz melancholijna. Tak w sam raz na relaks przy kominku w chłodniejszy wieczór. Utwór owiewa mgła tajemnicy… świetny na spokojną noc. Im dalej w las tym lepiej, bowiem pozycja numer pięć to genialne „Tak Nie Nie”. Tekst kontrowersyjny, ma w sobie eksplodującą bombę, która wybucha w momencie rozpoczęcia drugiego refrenu. Pozycja numer sześć czyli „Papier” to absolutnie nasz numer jeden. Tekst jest inspirowany listami Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory. Tekst „Papieru” przemawia do nas najbardziej, doszukujemy się w nim własnej historii. W warstwie muzycznej jest wybitnie, czasami wysoko i brudno, niekiedy relaksacyjnie po prostu NAJLEPIEJ . Numer siódmy i to „Akapit”. Co ciekawe słowo akapit można interpretować na wiele sposobów. Z jednej strony nowy rozdział, a z drugiej strony tworząca się przepaść. Piosenka z dwoma dnami, każde jest na swój sposób wybitne. Kolejnym magicznym utworem jest „Ostatni walc - to magia sama w sobie… opowieść o kruchości i sile jednocześnie. Subtelny tekst o gorącym uczuciu powala z nóg. Ostatni walc to jedyna piosenka, w której Rubens daje pokaz swoich umiejętności w wybitnej solówce. Za każdym razem ciarki przeszywają nas od stóp do głów. Następna piosenka to wspomniana przez nas inspiracja