Przegląd Archiwalno-Historyczny 2 (2015) | Page 30

30 Hanna Staszewska Na początku Przelaskowski nakreślił plan pracy w archiwum: przed podjęciem prac rekonstrukcyjnych należało przeprowadzić rewizję (skontrum) zawartości archiwum, co pozwoli na stwierdzenie jego stanu ilościowego i  scalenie materiałów, dopiero potem można wyodrębniać zespoły i  nadawać im układ, a podstawą tych prac powinna być analiza historii, organizacji i kompetencji urzędu39. Przelaskowski swoje rozważania w  kwestii zespołowości posunął dalej niż Konarski i precyzyjniej przeanalizował relacje między registraturą a zespołem. Wychodząc z definicji registratury jako akt bieżącego urzędowania, narastających i dziedziczonych, porządkowanych i gromadzonych w komórce registratorskiej urzędu, formułuje Przelaskowski definicję zespołu jako organicznej całości, zarchiwalizowanej w całości lub częściowo registratury urzędu. Ważny jest tutaj, wyraźniej niż u Konarskiego podkreślony, aspekt powstania zespołu archiwalnego po archiwalizacji, czyli po przejęciu do archiwum40. Zespół nie zawsze obejmuje całą registraturę: przed archiwalizacją część akt mogła być odstąpiona lub przekazana wraz z funkcjami urzędu do innej (lub innych) registratury. W przypadku szczególnie skomplikowanych zawirowań ustrojowych ta sama grupa akt mogła w czasie urzędowania być częścią rozmaitych registratur, ale w archiwum może być częścią tylko jednego zespołu – zespół bowiem jest bytem realnym. Kompletność registratury w  archiwum stanowi o  typie zespołu: może on być całkowity, fragmentaryczny lub szczątkowy. Niektóre registratury w ogóle nie mają odpowiednika w postaci realnego zespołu, mogły bowiem zostać wchłonięte przez inne registratury lub zaginęły41. Kolejna typologia zespołów wynika z ich struktury wewnętrznej i są to: rzadko spotykany zespół prosty (czyli spuścizna urzędu, który nie przejął innej registratury i nie przechodził wewnętrznych przeobrażeń), dziedziczący (posiadający akta własne oraz odziedziczone z  innych registratur, a  najściślejszą formą wcielenia jest kontynuowanie akt przez następcę) oraz złożony (gdy sprawy są prowadzone przez różne urzędy, akt zaś nie sposób rozdzielić; według Przelaskowskiego, stanowił on anomalię, gdyż z punktu widzenia proweniencji nie był zespołem, lecz grupą zespołów). Rozważania na temat zespołu dziedziczącego skłoniły Przelaskowskiego do sformułowania zasady dziedziczenia, zalecającej rekonstrukcję realną registratury, czyli pozostawienie jej w stanie takim (razem z aktami odziedziczonymi), jaki posiadała R.  Prze­laskowski, Szkic rozwoju polskiej teorii archiwalnej w  okresie międzywojennym, [w:] Wieki średnie. Prace ofiarowane Tadeuszowi Manteufflowi w 60 rocznicę urodzin, Warszawa 1962, s. 326. 39 R. Przelaskowski, Program prac wewnętrznych, s. 12-16. 40 Zob. uwagi B. Ryszewskiego, O niektórych podstawowych pojęciach, s. 101. 41 Tamże, s. 19-21. Zob. uwagi W. Chorążyczewskiego, Myśl archiwalna, s. 88.